O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Rosyjscy okupanci nie zezwalają na misję humanitarną ONZ w Mariupolu

Nie zważając na krytyczną sytuację w mieście i ogromne potrzeby mieszkańców, rosyjscy okupanci nie zezwalają na organizację misji humanitarnej ONZ w Mariupolu - oświadczyła w czwartek koordynatorka ONZ ds. Ukrainy Osnat Lubrani, cytowana przez agencję Ukrinform.

Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

"Największe potrzeby (cywilów w Mariupolu) dotyczą lekarstw. Wysłaliśmy prośbę do wszystkich (zainteresowanych) stron, żeby umożliwiono nam niezakłócone dotarcie do miasta, ale niestety nie otrzymaliśmy takiej zgody" - poinformowała Lubrani.

Jak dodała kierująca misją ONZ na Ukrainie Matilda Bogner, jedynymi możliwymi działaniami są obecnie "monitoring zdalny" i współpraca z osobami, którym udało się opuścić Mariupol. "(Rosyjskie) władze (miasta) zapewniają mieszkańcom jakąś pomoc, lecz jest ona dalece niewystarczająca" - podkreśliła Bogner.

Szefowa misji wyraziła zaniepokojenie losem Ukraińców, przechodzących przez tzw. filtrację (rosyjskie szczegółowe kontrole pod kątem ewentualnych związków z ukraińską armią i innymi strukturami siłowymi - PAP). "Obawiamy się o bezpieczeństwo tych osób. Chcielibyśmy, żeby ONZ i inne organizacje międzynarodowe uzyskały dostęp do (tzw. obozów filtracyjnych)" - powiedziała przewodnicząca.

W okupowanym przez rosyjskie wojska Mariupolu, na południowym wschodzie Ukrainy, panuje katastrofalna sytuacja humanitarna. Pomoc dostarczana przez samozwańczą miejską administrację (dostawy żywności, wody, środków higienicznych) zaspokaja potrzeby tylko niewielkiej liczby osób; utrzymuje się również zagrożenie wybuchem epidemii chorób zakaźnych, m.in. cholery.

Lojalny wobec władz w Kijowie mer Mariupola Wadym Bojczenko wyraził 3 czerwca obawy, że szacowana wcześniej na około 22 tys. liczba mieszkańców miasta zabitych przez rosyjskie wojska może być znacznie zaniżona. (PAP)

kgr/

Zobacz także

  • Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/STRINGER
    Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/STRINGER

    Zełenski: Rosja może otworzyć drugi front w Europie, nim skończy się wojna w Ukrainie

  • Donald Trump. Fot. PAP/ EPA/SHAWN THEW
    Donald Trump. Fot. PAP/ EPA/SHAWN THEW

    Trump: przed przekazaniem Tomahawków Ukrainie muszę porozmawiać z Putinem

  • Kijów po rosyjskim ataku rakietowym. Fot. PAP/ EPA/SERGEY DOLZHENKO
    Kijów po rosyjskim ataku rakietowym. Fot. PAP/ EPA/SERGEY DOLZHENKO

    Rosyjski atak na Kijów. 12 osób rannych, część miasta bez prądu

  • Zniszczenia po ataku rakietowym na Ukrainie. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
    Zniszczenia po ataku rakietowym na Ukrainie. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

    Wiceszef MON: od kilku godzin trwa zmasowany atak na Ukrainę

Serwisy ogólnodostępne PAP