Belgia przekaże Ukrainie nowe uzbrojenie. Jest warte tyle, ile cała dotychczasowa belgijska pomoc zbrojna
Belgia przekaże Ukrainie pakiet pomocy wojskowej warty 90 milionów euro, czyli równy kosztom całego dotychczasowego belgijskiego wsparciu dla Kijowa od początku inwazji Rosji - poinformował belgijski dziennik "Le Soir".
Najnowszy pakiet pomocy dla Ukrainy ma zostać jeszcze oficjalnie potwierdzony w piątek, jednak - jak przekazał "Le Soir" - decyzja zapadła.
Belgia zamierza przekazać pociski rakietowe powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM, które mogą być wykorzystywane jako pociski przeciwlotnicze w ramach systemu NASAMS - wyjaśnił ukraiński portal Militarnyj. Ponadto, Belgia planuje podarować Ukrainie kilka wyrzutni do systemów obrony przeciwlotniczej Mistral, jednak bez pocisków, ponieważ krajowy arsenał jest pusty. Oczekuje się, że pociski dostarczą Francja i Norwegia.
Belgia przekaże również karabiny automatyczne SCAR, ręczne karabiny maszynowe Minimi i Browning M2.
"W czasie, gdy wiele krajów, na czele z USA, Niemcami i Polską, zapowiada wysłanie czołgów na Ukrainę, Belgia nie wyśle żadnego" - skomentował "Le Soir", wyjaśniając, że Belgia po prostu nie ma w swoim asortymencie takiego sprzętu.
"Nie mamy już żadnych czołgów w belgijskich zapasach obronnych. Około dziesięć lat temu postanowiono sprzedać te czołgi w cenie 10 tys. do 15 tys. euro za sztukę" - wyjaśniła minister obrony Ludivine Dedonder. (PAP)
dsk/