Globalna gospodarka sprzyja akcjom, '18 może być dobry dla małych firm z GPW - UI TFI
Globalna gospodarka znajduje się w ostatniej fazie cyklu, dlatego inwestorzy w 2018 roku powinni przeważać akcje oraz niedoważać obligacje. Nadchodzący rok może być dobry dla polskiej giełdy, zwłaszcza dla mniejszych spółek - uważa Marek Straszak, zarządzający portfelami Union Investment TFI.
W opinii Union Investment TFI, obecnie globalna gospodarka znajduje się w ostatniej fazie cyklu gospodarczego.
"Ta faza nazywana jest +goldilock+: wysoki wzrost gospodarczy, niska inflacja i niskie bezrobocie. W 2018 r. sytuacja makroekonomiczna również będzie dobra" - powiedział Straszak.
Dodał, że w tej fazie cyklu gospodarczego akcje są najlepszym typem inwestycyjnym.
"Dlatego inwestorom w 2018 roku polecalibyśmy w swoich portfelach przeważać przede wszystkim akcje oraz niedoważać obligacje. Z uwagi na mocne fundamenty, poparte solidnym wzrostem gospodarczym, przyszły rok powinien być udany dla rynków akcji" - powiedział Marek Straszak.
"Geograficznie skłaniamy się do przeważenia akcji amerykańskich. W mijającym roku obserwowaliśmy historycznie niską zmienność na Wall Street, w 2018 powinno być podobnie. W nadchodzącym roku liczymy na ok. 10-proc. wzrost notowań indeksów z tym, że pierwsze półrocze powinno być lepsze od drugiego" - dodał.
Zarządzający portfelami Union Investment TFI prognozuje, że w 2018 rok akcje na polskim rynku mogą zyskać około 10-12 proc. Zaleca jednak, by skupić się na mniejszych spółkach, gdyż jego zdaniem, z dużych firm w następnym roku dobre wyniki mogą pokazać tylko banki. Dla innych sektorów, które wchodzą w skład WIG 20, analitycy prognozują bowiem niższe zyski.
"Wydaje nam się, że rok 2018 może być dobry dla polskiej giełdy, zwłaszcza dla małych przedsiębiorstw, które mają lepsze, niższe wyceny" - dodał.
"Jest jeszcze jeden aspekt, który może być pozytywny dla małych spółek. Pod koniec tego roku i na początku kolejnego kilka spółek będzie schodzić z giełdy. Pojawi się więc dużo realnego kapitału, który gdzieś będzie musiał zostać przetransferowany" - dodał.
Zaleca on jednak pewną modyfikację portfela w drugiej połowie przyszłego roku.
"Jeśli chodzi o drugą połowę roku 2018 roku, to zmniejszalibyśmy nieco zaangażowanie w akcje, ponieważ wydaje nam się, że obecne wyceny są dość wymagające i może się to przerodzić w korekty" - powiedział.
Zdaniem zarządzającego portfelami Union Investment TFI słabszy dolar w 2018 roku powinien sprzyjać walutom rynków wschodzących.
"Dla rynków wschodzących główną walutą odniesienia jest dolar, zatem jeżeli uważamy, że dolar będzie nieco słabszy w 2018 r., to powinno to sprzyjać rynkom wschodzącym" - powiedział Marek Straszak.
Nie widzi on na razie zagrożenia ze strony kryptowalut.
"Kryptowaluty mogą stanowić zagrożenie dla rynków finansowych, ale póki co, nie jest to zjawisko na taka skalę, która byłaby zagrożeniem dla globalnej gospodarki. Bitcoin częściowo wypycha inne waluty, część użytkowników już płaci kryptowalutami. Duża część użytkowników Bitcoina to kartele i mafie, zatem jeżeli rządy zaczną regulować rynek, duża część z nich odejdzie" - powiedział.
Zarządzający portfelami Union Investment TFI zwrócił uwagę na rynki długu w krajach azjatyckich.
"Od trzech lat mówi się, że każdy kolejny rok miał być zły dla obligacji, potem okazywało się, że nie było tak źle. Wydaje się jednak, że 2018 rok będzie nie najlepszy dla obligacji, stopy zwrotu nie będą aż tak wysokie jak w 2017 r. Z państw rozwijających się wskazałbym kraje azjatyckie, szczególnie na obligacje w walucie lokalnej ze względu na możliwość osłabienia się dolara" - powiedział.
"Jeśli chodzi o surowce, to na chwilę obecną przeważalibyśmy surowce związane z metalami szlachetnymi oraz metalami przemysłowymi. Wydaje nam się, że zwłaszcza metale przemysłowe znajdują się obecnie w deficycie, co może pomagać ich kursom. Natomiast w przypadku metali szlachetnych może pomagać wzrastająca inflacja oraz niska zmienność, która w drugiej połowie roku może się przełożyć na większą" - dodał.
Pytany o czynniki ryzyka dla rynków w przyszłym roku, zarządzający portfelami Union Investment TFI wskazał na duże oczekiwania inwestorów związane z zapowiadaną reformą podatkową prezydenta USA Donalda Trumpa oraz na obawy o kondycję gospodarki chińskiej.
"Największe ryzyka w 2018 roku widzimy w reformie podatkowej Trumpa, która może nie przynieść takich rezultatów, jakie są obecnie oczekiwane, oraz w sytuacji w Chinach. Ponieważ obecnie Chiny przekształcają się z gospodarki kojarzonej z tanią siłą roboczą w gospodarkę, gdzie produkowana jest większa część wartości dodanej w cyklu produkcyjnym. Natomiast może to sprawić, że chwilowo wzrost gospodarczy w Chinach będzie niższy, co może przełożyć się na delikatną korektę na tamtejszym rynku" - powiedział Marek Straszak.
Zwrócił też uwagę na ceny złota.
"Metale przemysłowe będą przez jeszcze około dwa lata w stanie deficytu, co może sprzyjać cenom, natomiast na rynku złota spodziewam się większej zmienności, co może wspierać ceny złota. Pro-wzrostowo na wartość kruszcu wpłynąć może również rosnąca inflacja na świecie i wyższe stopy procentowe" - powiedział Straszak.
Marek Straszak, zarządzający portfelami Union Investment TFI, brał udział w zorganizowanej przez PAP Biznes szesnastej debacie "Strategie rynkowe TFI". (PAP Biznes)
pr/ osz/