Kongres uznał Joe Bidena zwycięzcą wyborów prezydenckich. "Washington Post" wzywa do odsunięcia Trumpa
Kongres USA zatwierdził w czwartek głosy Kolegium Elektorów, uznając demokratę Joe Bidena za zwycięzcę listopadowych wyborów prezydenckich. Inauguracja 46. przywódcy Stanów Zjednoczonych odbędzie się 20 stycznia. Media, w tym "Washington Post" wzywają do odsunięcia Donalda Trumpa
Uznanie przez Kongres głosowania Kolegium Elektorów jest zazwyczaj formalnością, która nie przyciąga większego zainteresowania mediów. W tym roku było inaczej ze względu na kontestowanie przez prezydenta USA Donalda Trumpa uczciwości wyborczego procesu.
Kongres w środę zmuszony był wstrzymać na kilka godzin swoje posiedzenie po bezprecedensowym szturmie i wtargnięciu zwolenników Trumpa do gmachu amerykańskiego parlamentu. Sceny chaosu i przemocy w symbolu amerykańskiej demokracji wstrząsnęły światową opinią publiczną.
"Washington Post" i "Miami Herald" wezwały do odsunięcia prezydenta USA Donalda Trumpa od władzy po zamieszkach wywołanych przez jego zwolenników na Kapitolu. "Wall Street Journal" ocenia, że wezwania prezydenta elekta Joe Bidena do odejścia od polityki podziałów są teraz szczególnie ważne.
"Prezydent nie jest zdolny do tego, by przez następnych 14 dni piastować swój urząd. Każda sekunda, przez którą zachowuje swe szerokie uprawnienia jest zagrożeniem dla porządku publicznego i bezpieczeństwa narodowego" - głosi komentarz redakcyjny "WP" zamieszczony na stronie internetowej w nocy ze środy na czwartek czasu lokalnego.
Dziennik wzywa wiceprezydenta Mike'a Pence'a i pozostałych członków administracji Trumpa, by powołując się na 25. poprawkę do konstytucji odsunęli go od władzy.
"Amerykanie zapinają pasy (w samochodzie), przestrzegają przepisów ruchu drogowego, płacą podatki i głosują, ponieważ wierzą w system i ta wiara w system sprawia, że to działa" - pisze "WP".
"Najważniejszy głos w kraju zachęcił ludzi, by złamali tę wiarę (...). Trump jest zagrożeniem tak długo, jak długo pozostaje w Białym Domu" - ostrzega dziennik.
Podobną opinię wyraża w komentarzu redakcyjnym "Miami Herald" i również wzywa do wykorzystania 25. poprawki. Trump jest "zaburzony, niebezpieczny i niezdolny do wykonywania swej pracy" - ocenia gazeta.
"Ameryka nie może czekać z obawą i zapartym tchem przez następne 14 dni" na ewentualne niebezpieczne posunięcia prezydenta - ostrzega dziennik.