O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Nowacka poprosiła stronę ukraińską o działania. Chodzi o podręczniki dot. Wołynia

Strona polska z dużym niepokojem odnosi się do treści podręczników do historii Ukrainy przedstawiających wydarzenia na Wołyniu w latach 1943-1947 - napisała szefowa MEN Barbara Nowacka w liście do swojego ukraińskiego odpowiednika. Poprosiła go o natychmiastowe działania, w tym przegląd podręczników.

Ministra edukacji Barbara Nowacka. Fot. PAP/Rafał Guz
Ministra edukacji Barbara Nowacka. Fot. PAP/Rafał Guz

W przesłanym PAP w środę liście Nowackiej do ministra oświaty i nauki Ukrainy Oksena Lisowego szefowa MEN „z przykrością” poinformowała, że „strona polska z dużym niepokojem odnosi się do treści podręczników do historii Ukrainy przedstawiających wydarzenia na Wołyniu, jakie rozegrały się w latach 1943-1947”. Podkreśliła, że „szczególnie trudnym okresem w dziejach Wołynia, a jednocześnie relacji polsko-ukraińskich, był czas II wojny światowej i masowe zbrodnie na ludności polskiej znane jako „rzeź wołyńska”, a dokonane przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) i miejscową ludność ukraińską”.

Nowacka z listem do ukraińskiego ministra oświaty

Szefowa MEN zwróciła uwagę na treści podręcznika pod tytułem „Historia Ukrainy” dla klasy 10 szkoły średniej, wydanego w 2023 r.

Jak wyjaśniła, chodzi o fragment ze strony 256: „„(UPA) działała głównie na Wołyniu i w Galicji. W 1943 r. na jej czele stanął Roman Szuchewycz. W ciągu dwóch lat istnienia w szeregi UPA wstąpiło 30-40 tys. żołnierzy. Działacze UPA uważali za wrogów ukraińskich komunistów, nazistów i Polaków. Przyczyną zaostrzenia polsko-ukraińskich relacji były masowe zabójstwa Ukraińców dokonane przez Armię Krajową. Była to podziemna armia polska, której kierownictwo chciało powrotu do przedwojennych granic Polski. Jej ofiarami byli mieszkańcy Chełmszczyzny, Podlasia, Galicji i Wołynia. Krwawa polsko-ukraińska wojna, w następstwie której ginęli nie tylko żołnierze, ale i cywile, trwała do 1947 r.””.

Więcej

Prace ekshumacyjne w Puźnikach. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko
Prace ekshumacyjne w Puźnikach. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko

"Kijów jest otwarty na dialog". Padła deklaracja ukraińskiego wiceministra ws. ekshumacji

Nowacka poprosiła ukraińskiego ministra o „podjęcie natychmiastowych działań, w tym dokonanie przeglądu innych podręczników i przygotowanie nowych, które będą odpowiadały obecnemu stanowi polsko-ukraińskich relacji”.

Dodała, że przedstawiciele obu krajów monitorują treści podręczników w ramach działalności dwustronnej Polsko-Ukraińskiej Komisji Ekspertów ds. Doskonalenia Podręczników Szkolnych z historii i geografii.

Sprawa podręczników dot. Wołynia. Jest propozycja Nowackiej

Nowacka zaproponowała też rozważenie zmiany zasad funkcjonowania komisji tak, aby obie strony mogły wskazywać do recenzji podręczniki, które są przedmiotem wspólnego zainteresowania. Jako powód wskazała, że „zarówno ukraińska, jak i polska strona zgłaszają wątpliwości odnośnie do treści podręczników do nauki historii”.

Jednocześnie ministra poinformowała, że w trakcie styczniowego, XXIV posiedzenia Komisji w Użhorodzie, jeden z jej ukraińskich członków zgłosił postulat stworzenia wspólnego podręcznika do historii. Dlatego też poprosiła Lisowego o zajęcie stanowiska ws. zmiany zasad funkcjonowania komisji oraz ewentualnego podjęcia prac nad przygotowaniem wspólnego podręcznika.

Więcej

Krzesimir Dębski Fot. PAP/Albert Zawada
Krzesimir Dębski Fot. PAP/Albert Zawada

Krzesimir Dębski o ludobójstwie na Wołyniu i rodzinnej tragedii w książce „Wołyń. Nic nie jest w porządku”

Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), która w latach 1943-45 dopuściła się ludobójczej czystki etnicznej na ok. 100 tysiącach polskich mężczyzn, kobiet i dzieci.

O ile dla polskiej strony była to godna potępienia zbrodnia ludobójstwa (masowa i zorganizowana), o tyle dla Ukraińców był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Dodatkowo Ukraińcy postrzegają OUN i UPA wyłącznie jako organizacje antysowieckie (ze względu na ich powojenny ruch oporu wobec ZSRS), a nie antypolskie.

W piątek minęła 82. rocznica kulminacji zbrodni wołyńsko-galicyjskiej. 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA napadły na prawie 100 polskich miejscowości na Wołyniu, był dniem apogeum rzezi wołyńskiej. Wydarzenia te przeszły do historii jako tzw. krwawa niedziela.

11 i 12 lipca 1943 r. Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na Polaków w 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim. Według badaczy mogło wtedy zginąć około 8 tys. osób, których rozstrzeliwano albo zabijano przy użyciu siekier, wideł czy noży.

Więcej

Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Szef MON o hołdzie ofiarom OUN-UPA: tylko na prawdzie historycznej można budować relacje

Łącznie od lutego 1943 r. do wiosny 1945 r. na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ponad 100 tys. Polaków, zamordowanych przez oddziały UPA i miejscową ludność ukraińską. Zbrodnia wołyńska spowodowała polski odwet, w wyniku którego zginęło 10-12 tys. Ukraińców, w tym 3-5 tys. na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. (PAP)

pak/ agz/ lm/ pap/

Zobacz także

  • Minister edukacji Barbara Nowacka podczas obchodów Dnia Nauczyciela w KPRM w Warszawie Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Minister edukacji Barbara Nowacka podczas obchodów Dnia Nauczyciela w KPRM w Warszawie Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Nowacka do rodziców: nauczyciele dbają o wasze dzieci, zaufajcie im

  • Ministra edukacji Barbara Nowacka. Fot. PAP/	Albert Zawada
    Ministra edukacji Barbara Nowacka. Fot. PAP/ Albert Zawada

    Nowacka: przyczyny rezygnacji z edukacji zdrowotnej będą analizowane

  • Ministra edukacji Barbara Nowacka. Fot. PAP/Marcin Obara
    Ministra edukacji Barbara Nowacka. Fot. PAP/Marcin Obara

    Nowacka o edukacji zdrowotnej: to dodatkowa godzina w szkole, ale najlepiej zainwestowana

  • Ministra edukacji narodowej Barbara Nowacka podczas konferencji „Edukacja zdrowotna – korzyści na całe życie”, fot. PAP/Radek Pietruszka
    Ministra edukacji narodowej Barbara Nowacka podczas konferencji „Edukacja zdrowotna – korzyści na całe życie”, fot. PAP/Radek Pietruszka

    Edukacja zdrowotna w szkołach. Nowacka zaapelowała do rodziców

Serwisy ogólnodostępne PAP