O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Sąd Najwyższy nie wyraził zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Ł. Piebiaka

Sąd Najwyższy odmówił zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej b. wiceszefa MS, sędziego Łukasza Piebiaka za nazwanie w mediach społecznościowych b. przewodniczącego KOD Mateusza Kijowskiego przestępcą – brzmi środowa decyzja jednoosobowego składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN.

Łukasz Piebiak. Fot. PAP/Rafał Guz
Łukasz Piebiak. Fot. PAP/Rafał Guz

Wniosek o uchylenie immunitetu Piebiakowi

Uzasadniając tę decyzję, sędzia sprawozdawca Zbigniew Korzeniowski wskazywał, że wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Sądu Rejonowego w Warszawie Łukaszowi Piebiakowi dotyczył czynu sprzed uprawomocnienia się wyroku sądu skazującego Kijowskiego w sprawie tzw. „afery fakturowej” w KOD.

Mianowicie, sąd uznał Kijowskiego winnym poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach za obsługę informatyczną Komitetu. Wyrok w I instancji wydał w lipcu 2023 roku Sąd Rejonowy w Pruszkowie. Wyrok prawomocny w sprawie zapadł w czerwcu ubiegłego roku w warszawskim sądzie okręgowym.

Więcej

Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Fot. PAP/Albert Zawada
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Fot. PAP/Albert Zawada

Jest wyrok TSUE. Chodzi o SN i decyzję Manowskiej

Początek sporu: wpis w mediach społecznościowych

Z kolei sprawa wniosku o zgodę na pociągnięcie Piebiaka do odpowiedzialności karnej sięga stycznia 2024 roku, kiedy to były wiceminister sprawiedliwości odpowiedział w mediach społecznościowych na wpis Kijowskiego na platformie X. Wtedy to b. przewodniczący KOD opublikował swoje zdjęcie w siedzibie Prokuratury Krajowej, na którym trzyma baner z napisem: „#Wolna Prokuratura”. Napisał także: „Warto było. To zdjęcie z 6 maja 2019 roku. Prokuratura Krajowa była jeszcze przy ul. Rakowieckiej ze Święczkowskim na czele. Dzisiaj jest wolna”.

Na ten właśnie wpis odpowiedział sędzia Łukasz Piebiak: „Zgodnie z przewidywaniami: z bezprawnego przejęcia Prokuratury Krajowej najbardziej cieszą się przestępcy. Tu pierwszy z nich. Brawo Adam Bodnar i Donald Tusk”.

Akt oskarżenia Kijowskiego

Mateusz Kijowski wniósł więc prywatny akt oskarżenia przeciwko Piebiakowi, który – zdaniem Kijowskiego – go znieważył.

Sędzia Korzeniowski podkreślił w środę, że sąd orzeka, biorąc pod uwagę stan rzeczy na chwilę orzekania. W związku z tym, jak mówił, „nie można zatrzymać się na tym, na czym zatrzymał się wniosek” w sprawie immunitetu. – Na chwilę orzekania pan Mateusz Kijowski został, można powiedzieć odpowiedzialnie, skazany prawomocnym wyrokiem – powiedział sprawozdawca.

Wskazał ponadto, że sędzia Piebiak nie powinien był użyć słowa „przestępca”. Przychylił się jednak do stanowiska sędziego, który powiedział w trakcie dyskusji poprzedzającej uchwałę, że słowa tego użył „w odruchu” i „bezrefleksyjnie”, jednak nie miał na celu znieważenia Kijowskiego.

Więcej

Grzegorz Gaża, fot. PAP/Marcin Obara
Grzegorz Gaża, fot. PAP/Marcin Obara

Poseł PiS sam zrzekł się immunitetu. Zgodził się na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej

Jak jednak wskazał, „pan Mateusz Kijowski popełnił przestępstwo, a w języku potocznym nie można ludziom zakazać mówienia, że ktoś jest przestępcą”. – Wtedy doszlibyśmy do pewnej normy, która nie jest przestrzegana społecznie – ocenił Korzeniowski.

Ponadto zaznaczył, że obie strony – Kijowski i Piebiak – są osobami znanymi. – Taki jest urok życia społecznego osób, które angażują się w działalność polityczną czy publiczną, że w cudzysłowie „należy mieć grubszą skórę” – mówił sprawozdawca.

Uchwałę poprzedziło blisko trzygodzinne posiedzenie, na którym strony przedstawiały swoje stanowiska w sprawie.

Argumenty pełnomocników Kijowskiego

Jeden z pełnomocników Kijowskiego, adw. Michał Zacharski, wskazywał, że „byłoby fatalnym precedensem, gdyby okazało się, że można naruszać zasadę domniemania niewinności”. Ponadto sygnalizował ewentualną możliwość wywarcia wpływu wypowiedzi Piebiaka na opinię publiczną i na wyobrażenie sądu II instancji o sprawie b. przewodniczącego KOD.

– Jeśli jest tak, że w postępowaniu międzyinstancyjnym słowa pana sędziego Łukasza Piebiaka ukształtowały opinię publiczną i sędziego orzekającego w sprawie w postępowaniu odwoławczym w jakimkolwiek zakresie, to mamy do czynienia nie tylko z niedopuszczalnym przełamaniem zasady domniemania niewinności, ale z realnym wpływem na to, jak sprawa Mateusza Kijowskiego się zakończyła – mówił pełnomocnik.

Podobne zdanie wyrażał sam Kijowski, który ocenił, że cały proces w sprawie tzw. „afery fakturowej” odbywał się „na podstawie pomówień w mediach”. Kijowski dodał, że słowa Piebiaka o przestępcy padły, gdy w świetle prawa był on niewinny ze względu na brak prawomocnego wyroku. – Pan Łukasz Piebiak obrzucił mnie epitetem, który jednoznacznie określa, że jestem przestępcą (…). Urzędnik, który z mocy prawa wydaje wyroki, tutaj rozszerzając swoje prawa z sali sądowej, postanowił w mediach społecznościowych wydać na mnie wyrok – dodał.

Więcej

Szymon Hołownia Fot. PAP/Rafał Guz
Szymon Hołownia Fot. PAP/Rafał Guz

Marszałek Sejmu zabrał głos po orzeczeniu Sądu Najwyższego. "Nie ma wątpliwości"

Argumenty pełnomocnika Piebiaka

Z kolei pełnomocnik Piebiaka, adw. Michał Skwarzyński, mówił, że są inne ścieżki rozwiązywania konfliktu społecznego niż odpowiedzialność karna. Nakreślił również, że Kijowski w swoim wpisie „chwalił nielegalne, jego zdaniem, działanie prokuratury”, natomiast b. wiceszef MS komentując ten wpis, „działał w ramach swoich kompetencji”.

Ponadto wskazywał, że Kijowski ostatecznie został prawomocnie skazany. – Mówienie prawdy nie podlega odpowiedzialności karnej – mówił. – Nie możemy doprowadzać do takiej sytuacji, w której sędziowie będą skazywani (…) za to, że mówili prawdę. Czasem kogoś dotknie prawda, ale to nie jest droga normalnego państwa, żeby w ten sposób realizować odpowiedzialność – dodał.

Oświadczenie Piebiaka

Sędzia Łukasz Piebiak podkreślił natomiast, że ma prawo do swojej oceny. – Pan Kijowski publicznie cieszył się z tego, że doszło w Polsce do nielegalnego przejęcia prokuratury (…). Poza tym jest osobą prawomocnie skazaną – dodał.

Zaznaczył, że po jego stronie nie było zamiaru popełnienia przestępstwa. Jak mówił, przed napisaniem odpowiedzi nie zweryfikował, czy wyrok w sprawie jest prawomocny, czy nie. – Nie miałem zamiaru obrażenia kogokolwiek (…), tylko użyłem potocznego określenia „przestępca” – mówił. Dodał ponadto, że w polskim prawie karnym „przestępca” nie równa się pojęciu „skazany”. (PAP)

nl/ rbk/ mhr/

Zobacz także

  • Siedziba Sądu Najwyższego w Warszawie. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski
    Siedziba Sądu Najwyższego w Warszawie. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski

    Sprawa sędziego Jakuba Iwańca. Jest decyzja SN

  • Włoski Sąd Najwyższy zablokował przekazanie Niemcom Ukraińca podejrzanego o atak na Nord Stream. Fot. Adobe Stock/dragancfm
    Włoski Sąd Najwyższy zablokował przekazanie Niemcom Ukraińca podejrzanego o atak na Nord Stream. Fot. Adobe Stock/dragancfm

    Włoski Sąd Najwyższy zablokował przekazanie Niemcom podejrzanego o atak na Nord Stream

  • Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Fot. PAP/Albert Zawada
    Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Fot. PAP/Albert Zawada

    Trybunał Stanu opublikował postanowienie dot. umorzenia sprawy immunitetu I prezes Sądu Najwyższego

  • Jair Bolsonaro Fot. PAP/EPA/SEBASTIAO MOREIRA
    Jair Bolsonaro Fot. PAP/EPA/SEBASTIAO MOREIRA

    Bolsonaro skazany za planowanie zamachu stanu. Sąd Najwyższy wydał wyrok [WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP