Afera korupcyjna w Hiszpanii. Premier zabrał głos ws. przedterminowych wyborów
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez przedstawił w środę w parlamencie plan walki z korupcją po poważnym skandalu jaki w ostatnich tygodniach wstrząsnął rządzącą partią socjalistyczną. Sanchez po raz kolejny odrzucił scenariusz wcześniejszych wyborów parlamentarnych, do czego wzywa opozycja.
Ogłoszony przez premiera państwowy plan walki z korupcją zawiera łącznie 15 środków, w tym zaostrzenie kar, powołanie agencji ds. przeciwdziałania korupcji, uniemożliwienie firmom skazanym za korupcję zawierania nowych umów z administracją publiczną, wzmocnienie ochrony sygnalistów czy wykorzystanie sztucznej inteligencji w platformie do zamówień publicznych.
Afera korupcyjna w Hiszpanii. Premier zabrał głos
Środki te miały zostać opracowane przy wsparciu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
- Będzie to największy impuls do zapobiegania i zwalczania korupcji, jaki kiedykolwiek miał miejsce w Hiszpanii – zapowiedział Sanchez, który w ostatnich tygodniach był pod presją koalicjantów i opozycji w związku ze skandalem korupcyjnym w Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE).
Pod koniec czerwca do aresztu trafił były bliski współpracownik Sancheza, Santos Cerdan, który był „numerem 3” w partii socjalistycznej. Zarzuca się mu m.in. uczestnictwo w grupie przestępczej zajmującej się manipulowaniem przetargami na roboty publiczne. Skandal doprowadził do największego spadku poparcia dla PSOE od czasu ostatnich wyborów parlamentarnych w lipcu 2023 r.
Wystąpienie premiera było również odpowiedzią na krytykę ze strony koalicyjnego bloku Sumar, z którym PSOE tworzy mniejszościowy rząd, wspierany doraźnie przez mniejsze partie separatystów katalońskich i baskijskich.
- Wiem, że jesteś uczciwy, ale postępowi obywatele są zmęczeni korupcją – zwróciła się do Sancheza liderka Sumaru Yolanda Diaz.
Przedterminowe wybory w Hiszpanii? Sanchez odpowiada
Premier po raz kolejny odrzucił wezwania opozycji do rezygnacji i wcześniejszych wyborów parlamentarnych, choć jak przyznał w środę w parlamencie, rozważał taki wariant.
- Nie rzucę ręcznika, ponieważ jestem czystym politykiem, chcę odzyskać zaufanie większości tej izby, a ten projekt polityczny wykracza daleko poza mnie i nie jest jeszcze zakończony – powiedział Sanchez z parlamentarnej trybuny.
To nie pierwszy skandal korupcyjny, który zachwiał hiszpańskim rządem w ostatnich latach. W 2018 r. jedna z największych afer korupcyjnych w historii kraju, znana jako afera Guertel, przyczyniła się do upadku rządu Mariano Rajoya z Partii Ludowej, co zapoczątkowało kilkuletnie rządy PSOE.
Z Madrytu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ ap/ pap/