Szefernaker: prezydent oczekuje pełnych i wyczerpujących informacji od szefów służb nt. bezpieczeństwa Polaków
Prezydent oczekuje pełnych i wyczerpujących informacji od szefów służb na temat bezpieczeństwa Polaków – podkreślił w poniedziałek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker. Dodał, że bezpieczeństwo państwa to najważniejsze zadanie władz oraz że czas na stanowcze i odpowiedzialne działania.
Na trasie Warszawa–Lublin w weekend doszło do dwóch incydentów. W wyniku pierwszego z nich zniszczono fragment torów w pobliżu stacji PKP Mika w powiecie garwolińskim na Mazowszu. Z kolei w pobliżu miejscowości Gołąb w powiecie puławskim na Lubelszczyźnie z powodu uszkodzonej linii kolejowej maszynista pociągu wiozącego 475 pasażerów był zmuszony do gwałtownego hamowania składu. Nikomu nic się nie stało.
W swoim wpisie na platformie X Szefernaker zauważył, że w jeden weekend zdarzyła się „seria pozornie niepowiązanych zdarzeń”. „Każde z nich mogłoby przejść osobno… ale razem układają się w obraz sytuacji, w której znaleźliśmy się jako państwo i którą musimy natychmiast odwrócić, jeśli chcemy, by Polska pozostała suwerenna i bezpieczna” – napisał szef gabinetu prezydenta.
W jeden weekend zdarzyła się seria pozornie niepowiązanych zdarzeń. Każde z nich mogłoby przejść osobno… ale razem układają się w obraz sytuacji, w której znaleźliśmy się jako państwo i którą musimy natychmiast odwrócić, jeśli chcemy, by Polska pozostała suwerenna i bezpieczna.…
— Paweł Szefernaker 🇵🇱 (@szefernaker) November 17, 2025
Najpierw – jak zaznaczył – pojawiła się wiadomość o „haniebnej niemieckiej aukcji artefaktów, dowodów niemieckich zbrodni wojennych”. Chodzi o licytację pamiątek i dokumentów po więźniach niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych w Auschwitz i Majdanku oraz ofiar zbrodni katyńskiej dokonanej przez Sowietów. Aukcja liczącej 623 artefakty prywatnej kolekcji „System terroru część II 1933-1945” miała się odbyć w poniedziałek w Domu Aukcyjnym Felzmann w Neuss, lecz – w wyniku reakcji polskich władz – została anulowana. Dom Aukcyjny zdjął ją ze strony internetowej, nie zamieścił jednak żadnego wyjaśnienia czy komentarza.
Szefernaker odniósł się też do wymiany wpisów między ambasadorem Niemiec Miguelem Bergerem a europosłem PiS Arkadiuszem Mularczykiem, który przewodniczył parlamentarnemu zespołowi ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej, który w 2022 r. zaprezentował „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji Niemiec”.
Szanowny panie pośle, myli się pan sądząc, że pański „raport” i pański aktywizm będą kształtować przyszłość naszych relacji. Ciągłe podziały kreowane przez ludzi takich jak pan, pomagają jedynie Putinowi. https://t.co/EifoTwGxOP
— Miguel Berger (@Amb_Berger) November 15, 2025
Mularczyk zwrócił Bergerowi uwagę, że raport ten jest „kluczowym elementem zrozumienia, jakie kroki są niezbędne po stronie Niemiec, aby budować prawdziwe, partnerskie i odpowiedzialne relacje polsko-niemieckie”. W odpowiedzi ambasador napisał, iż Mularczyk myli się, sądząc, że „'raport' i (…) aktywizm (Mularczyka – PAP) będą kształtować przyszłość naszych relacji”. „Ciągłe podziały kreowane przez ludzi takich jak pan pomagają jedynie Putinowi” – podkreślił Berger.
Szef gabinetu prezydenta w swoim poniedziałkowym wpisie ocenił, że „niemiecki ambasador atakuje raport reparacyjny, czyli pracę 45 polskich naukowców, którzy opisali śmierć sześciu milionów naszych Rodaków i gigantyczne straty naszej Wspólnoty”.
„Niemiecki ambasador określa ten raport jako 'pomoc Putinowi'. W tle – finansowana z naszych pieniędzy – telewizja publiczna w likwidacji postanawia 'dorzucić swoje', emitując film 'Wśród swoich'” – napisał Szefernaker.
„Dodatkowo cała Polska ma się ekscytować niekończącym się spektaklem ścigania byłego ministra, grzybobraniem premiera czy seansem filmowym z popcornem” – dodał.
Zdaniem Szefernakera „ten chaos odwraca uwagę i oczy opinii publicznej od rzeczy najistotniejszych”.
„W tym samym czasie 'ktoś' wysadza w powietrze tory między Dęblinem a Warszawą i uszkadza trakcję kolejową koło Puław. Prezydentowi RP – Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych – odmawia się kontaktu z Szefami najważniejszych służb” – napisał, nawiązując do konfliktu na linii rząd-prezydent o nominacje na pierwszy stopień oficerski w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i Agencji Bezpieczeństwa Wojskowego, na których przyznanie – co na przestrzeni ostatnich lat zgodnie odbywa się przed Świętem Niepodległości – nie zdecydował się Nawrocki.
Jak argumentował później prezydent, decyzją szefa rządu odwołano spotkania prezydenta z szefami służb, na których miały zapaść decyzje o nominacjach.
„To nie są 'przypadki' – podkreślił w swoim wpisie Szefernaker. „To sygnały większej choroby, którą można uleczyć tylko wspólnym wysiłkiem, rozsądkiem i powrotem do powagi państwa, ciągłości instytucji i patriotyzmu, który nie jest na pokaz. Lekarstwem na tę chorobę jest odejście od partykularnego interesu i zajęcie się sprawami Polski. Zamiast nagrywania filmów, trzeba zająć się bezpieczeństwem polskich rodzin” – napisał.
Szef prezydenckiego gabinetu podkreślił, że „bezpieczeństwo państwa to najważniejsze zadanie władz” oraz że to „czas na stanowcze i odpowiedzialne działania”.
„Społeczeństwo musi być informowane, a nie dezinformowane o sytuacji w kraju. Prezydent oczekuje na pełne i wyczerpujące informacje od szefów służb na temat bezpieczeństwa Polaków” – zaznaczył Szefernaker.
W związku z ostatnimi zdarzeniami we wtorek ma odbyć się nadzwyczajne posiedzenie rządowego komitetu ds. bezpieczeństwa, o czym informował w poniedziałek na platformie X premier Donald Tusk. W spotkaniu mają wziąć udział dowódcy wojskowi, szefowie służb i przedstawiciel prezydenta. (PAP)
from/ ugw/ mhr/