Szwajcarskie media: Europa zaskakująco mało interesuje się wojną w Sudanie
Szwajcarski dziennik „Neue Zuercher Zeitung” (NZZ) ocenił w czwartek, że Europa zaskakująco mało interesuje się wojną domową w Sudanie, gdzie najprawdopodobniej dochodzi do ludobójstwa. Według gazety Europa traci wyczucie realiów geopolityki i pogrąża się w prowincjonalizmie.
Jak podkreślono, „obrazy, które docierają do nas z Al-Faschir w Sudanie, są przerażające”. „Masakry widać nawet na zdjęciach satelitarnych” - dodano.
W opinii dziennika z Zurychu podczas gdy niemal co godzinę pojawiają się doniesienia o Gazie, a dyplomacja działa tam na pełnych obrotach, (...) „o Sudanie słychać niewiele”.
W „NZZ” zauważono, że trudno wyjaśnić, dlaczego politycy i opinia publiczna odwracają wzrok od sytuacji w Sudanie. „Wojna toczy się w sąsiedztwie geograficznym Europy. (...) Nie brakuje też znaczenia geopolitycznego i możliwych konsekwencji. Do tej pory prawie 14 milionów ludzi uciekło przed wojną domową. Ten napływ uchodźców może przenieść się z Afryki do Europy” – zaznaczono.
Według „NZZ” Europa powinna wykazać większe zainteresowanie Sudanem – „nie tylko ze względu na swoje własne dobro, ponieważ selektywna uwaga jest wyrazem głębszego problemu: Europa straciła wyczucie realiów geopolitycznych i sama się prowincjonalizuje”.
Po około 18 miesiącach oblężenia oddziały Sił Szybkiego Wsparcia (RSF) zdobyły Al-Faszir – ostatnie kluczowe miasto regionu Darfur w zachodnim Sudanie i stolicę prowincji Darfur Północny. Według ośrodka Humanitarian Research Lab przy Uniwersytecie Yale zdjęcia satelitarne wskazują, że w mieście dochodzi do „masakr”, a władze Sudanu oskarżają RSF o atakowanie meczetów i obiektów Czerwonego Półksiężyca.
Wojna między generałem Abdelem Fattahem al-Burhanem a dowódcą RSF Mohamedem Hamdanem Dagalem, byłymi sojusznikami w przewrocie w 2021 roku, trwa od 2023 r. Zginęło w niej ponad 20 tys. osób, a 14 mln zostało zmuszonych do ucieczki. Eksperci oceniają, że liczba ofiar może sięgać nawet 130 tysięcy.
ipa/ mms/ sma/