Spektakl „Tkocze” Mai Kleczewskiej obsypany nagrodami na 18. festiwalu Boska Komedia
Grand Prix i trzy nagrody aktorskie zdobył w konkursie 18. festiwalu Boska Komedia spektakl „Tkocze” Mai Kleczewskiej wyreżyserowany w Teatrze Śląskim w Katowicach. Nie było to dla mnie wcale oczywiste, że w języku śląskim będziemy mogli opowiadać o problemach świata - przyznała Maja Kleczewska.
W Krakowie trwa 18. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Boska Komedia pod hasłem „Czekając na barbarzyńców”. Spośród ponad 30 prezentowanych spektakli minionego sezonu dziewięć brało udział w polskim konkursie Inferno. Oceny międzynarodowego jury ogłoszono w piątek wieczorem w Bunkrze Sztuki.
"Tkocze" z Grand Prix
Grand Prix dla najlepszego spektaklu otrzymała sztuka pt. „Tkocze” Teatru Śląskiego w Katowicach w reżyserii Mai Kleczewskiej. Spektakl doceniono „za teatr wściekły, oddziałujący na wszystkie zmysły, zmieniający spojrzenie na sztukę naturalistyczną, a przy tym wychodzący poza granice racjonalnego widzenia świata. Inspirujący do buntu, choć porażający bezradnością”.
Dramat niemieckiego noblisty Gerharta Hauptmanna opowiada historię powstania tkaczy śląskich z rejonu Gór Sowich, które wydarzyło się w pierwszej połowie XIX wieku. Twórcy przenieśli tę opowieść do czasów współczesnych, żeby pokazać wyzysk, nierówności społeczne i niesprawiedliwość, ale także bunt i solidarność. Większość spektaklu jest grana w języku śląskim.
– Takie docenienie to zawsze ogromna radość i poczucie, że ta praca została zauważona. Nie było to dla mnie wcale oczywiste, że w języku śląskim będziemy mogli opowiadać o problemach świata. Jest to temat, z którym ludzkość nie może sobie poradzić od niepamiętnych czasów, Hauptmann to wiedział. Wydawało nam się, że jest on niesamowicie komunikatywny i żywy – powiedziała PAP reżyserka sztuki Maja Kleczewska po odebraniu Boskiego Komedianta.
Nagrody otrzymała także obsada sztuki: Aleksandra Bernatek za rolę Luizy, która „łącząc skomplikowane doświadczenia osobiste i odpowiedzialność za wspólnotę, niesie polityczne przesłanie spektaklu”, Grażyna Bułka za kreację Matki Baumert, w której płynnie przechodzi pomiędzy skrajnie odmiennymi stanami, pozostawiając miejsce na humor, a także Marcin Gaweł – za wielowymiarową rolę Antona Ansorge, łączącego groteskę, brutalną siłę, twarz mafiosa i dziecięcą niewinność.
Aktorka Grażyna Bułka wskazała, że „Tkocze” są mocnym głosem w temacie, który pozostaje wiecznie aktualny, a korzystanie w spektaklu z języka śląskiego uwidacznia różnice klasowe.
– Groteskę, którą proponuję widzom w drugim akcie, jestem w stanie złamać na końcu czwartego aktu, żeby pokazać, że są różne możliwości potraktowania tego tematu walki – powiedziała o pracy nad rolą.
Aktorskie nagrody zdobyli także artyści dwóch krakowskich scen – Narodowego Starego Teatru i Teatru Słowackiego.
„Za wirtuozerską – bezwstydną, a jednak subtelną – kreację bohatera – cynicznego manipulatora, który bezwzględnie gra na naszych emocjach”, wyróżniony został Grzegorz Mielczarek za rolę w spektaklu Jakuba Skrzywanka „Zamach na Narodowy Stary Teatr. Narodziny narodu”.
Odbierając nagrodę, aktor nawiązał do książki „Czuły barbarzyńca” Bohumila Hrabala oraz hasła festiwalu: „Czekając na barbarzyńców”. To tytuł wiersza Konstantina Kawafisa, w którym na końcu pojawia się pytanie: „Bez barbarzyńców – cóż poczniemy teraz?”.
– Chciałem podziękować w imieniu nas wszystkich, środowiska teatralnego, ale również szkoły teatralnej, za to, że mamy czułego barbarzyńcę w Krakowie w twojej osobie – zwrócił się do dyrektora festiwalu Bartosza Szydłowskiego – za to, że tyle lat dzielnie walczysz o relacje, siłę, charyzmę, o to, żeby nasz głos był słyszalny – mówił aktor.
Z kolei za „hipnotycznie tchnienie życia w strumień świadomości Molly Bloom” jury doceniło Martynę Krzysztofik grającą w „Ulissesie” w reżyserii Michała Borczucha w Teatrze Słowackiego. Jurorzy zwrócili uwagę na jej „śmiałą wizję bohaterki w monologu, którego przestrzenią jest wyłącznie łóżko” i umiejętność przekraczania granic.
Za powiązanie w jedną artystyczną całość dźwięku, obrazu i światła trzy indywidualne nagrody otrzymali twórcy spektaklu „Wczoraj byłaś zła na zielono” Anny Augustynowicz z Teatru Dramatycznego w Warszawie. Jury wyróżniło za scenografię Marka Brauna, za światło i wideo-art Wojciecha Kapelę oraz za muzykę Jacka Wierzchowskiego.
Wszyscy nagrodzeni dostali statuetki Boskiego Komedianta. Zwycięzcy Grand Prix otrzymali też nagrodę pieniężną 50 tys. zł, a zwycięzcy pozostałych nagród – 10 tys. zł.
W pięcioosobowym jury zasiedli reprezentanci instytucji i festiwali z Tajwanu, Niemiec, USA, Meksyku i Estonii.
Wśród konkursowych spektakli znalazły się: „Dom niespokojnej starości” w reżyserii Michała Buszewicza wyprodukowany w Teatrze Współczesnym w Szczecinie, „Gry wstępne” Wiktora Rubina (Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu), „Latający Potwór Spaghetti” Mateusza Pakuły (Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie), „Przemiana” Michała Kmiecika (Wrocławski Teatr Współczesny), „Tkocze” Mai Kleczewskiej (Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach), „Ulisses” Michała Borczucha (Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie), „Wczoraj byłaś zła na zielono” Anny Augustynowicz (Teatr Dramatyczny im. Gustawa Holoubka w Warszawie), „Zamach na Narodowy Stary Teatr. Narodziny narodu” Jakuba Skrzywanka (Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie) oraz „Złe wychowanie” Huberta Sulimy i Jędrzeja Piaskowskiego (Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie).
Festiwal potrwa do niedzieli. Organizatorem wydarzenia jest miejsca instytucja kultury - Teatr Łaźnia Nowa. (PAP)
juka/ miś/ ał/