O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Zakończyły się wybory parlamentarne w Mołdawii

O godz. 21. w Mołdawii (20. w Polsce) zakończyły się wybory parlamentarne, które politycy i komentatorzy określają jako „historyczne”. Sondaże przedwyborcze dawały szanse na wejście do parlamentu czterem siłom politycznym.

Głosowanie Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU
Głosowanie Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU

O godzinie 21. czasu mołdawskiego frekwencja wynosiła 51,9 proc. – wynika z danych publikowanych przez Centralną Komisję Wyborczej (CEC). Poza Mołdawią do tej pory zagłosowało blisko 264 tys. osób. W części lokali za granicą głosowanie wciąż trwa.

Pierwsze częściowe rezultaty wyborów CEC zacznie publikować mniej więcej godzinę po zamknięciu lokali, jednak wyników zbliżonych do ostatecznych należy spodziewać się dopiero późno w nocy lub rano w poniedziałek.

Lokale wyborcze były otwarte od godz. 6. rano do godz. 20. czasu polskiego. Na terytorium Mołdawii otwarto 1973 lokali do głosowania, w tym 12 – dla mieszkańców separatystycznego Naddniestrza. Mieszkańcy tego regionu mogą uczestniczyć w wyborach na terytorium kontrolowanym przez władze w Kiszyniowie.

Więcej

Maia Sandu Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU
Maia Sandu Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU

Wybory w Mołdawii. Władze i opozycja wzywają do oddania głosu „na przyszłość” kraju

301 lokali wyborczych (o ponad 60 więcej niż w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich) otwarto poza granicami kraju, a najwięcej - we Włoszech (ponad 70), Niemczech, Francji i Rumunii. Na terytorium Rosji otwarte były tylko dwa punkty do głosowania.

Wyborcy w dziesięciu krajach – USA, Kanadzie, Norwegii, Szwecji, Finlandii, Islandii, Japonii, Korei Południowej, Australii i Nowej Zelandii – mieli możliwość głosowania korespondencyjnego po uprzedniej rejestracji.

W wyborach do 101-osobowego parlamentu startowało 15 partii politycznych (jeszcze jedna w przeddzień wyborów wycofała się, przekazując swoje głosy partii rządzącej PAS), trzy bloki i czterech kandydatów niezależnych. Próg wyborczy dla partii wynosi w Mołdawii 5 proc., a dla bloków – 7 proc. Parlament liczy 101 miejsc, co oznacza, że do zdobycia większości potrzebne jest 51 mandatów. Głosowanie odbywa się według list partyjnych.

Rozpoczęto publikowanie pierwszych częściowych rezultatów wyborów

Centralna Komisja Wyborcza rozpoczęła w niedzielę wieczorem publikowanie pierwszych rezultatów wyborów parlamentarnych. Eksperci uprzedzają, że mogą one istotnie różnić się od ostatecznego wyniku ze względu na kolejność liczenia głosów.

Po zliczeniu głosów z 16 proc. komisji na pierwszym miejscu była proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS) z wynikiem ponad 37 proc., a na drugim prorosyjski Patriotyczny Blok Wyborczy (BEP) – 34 proc. Nad progiem wyborczym była również radykalnie prawicowa partia Democratia Acasa (ok. 8 proc.) i Nasza Partia Renato Usatii (ok. 6 proc.).

Kamil Całus z Ośrodka Studiów Wschodnich wyjaśnił na platformie X, że najpierw zliczane są głosy z małych miejscowości, potem spływają wyniki z dużych miast, a dopiero na końcu uwzględniane są głosy diaspory, które mogą mieć duży wpływ na ostateczny wynik. Całus podkreślił, że częściowych wyników „nie należy traktować jako ostatecznych, a nawet zbliżonych do ostatecznych”. „Broń Boże, nie ekstrapolujmy rezultatów z połowy komisji na ostateczny wynik” – napisał analityk.

Wybory parlamentarne w Mołdawii. Jakie wyniki prognozowały sondaże?

Sondaże prognozowały, że do parlamentu dostaną się trzy lub cztery siły polityczne. W większości badań prowadziła rządząca od czterech lat proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS). Na drugim miejscu był prorosyjski Patriotyczny Blok Wyborczy (BEP), złożony z socjalistów, komunistów i partii Przyszłość Mołdawii. W piątek Centralna Komisja Wyborcza zagłosowała za wykluczeniem z wyborów jeszcze jednej partii, należącego do BEP Serca Mołdawii (PRIM). Jako przyczynę wskazano podejrzenia o nielegalne finansowanie z Moskwy.

Według sondaży szanse na wejście do parlamentu mają także Blok Alternatywa oraz Nasza Partia Renato Usatii. W skład Alternatywy wchodzą partia burmistrza Kiszyniowa Iona Cebana, były kandydat w wyborach prezydenckich Alexander Stoianoglo, były ideolog komunistów Mark Tkaciuk i były premier Ion Chicu. Alternatywa pozycjonuje się jako ugrupowanie proeuropejskie, jednak ze względu na polityczną historię jej członków eksperci są sceptyczni wobec tych deklaracji i wskazują na ich powiązania z Moskwą.

Więcej

Prezydent Mołdawii Maia Sandu. Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK
Prezydent Mołdawii Maia Sandu. Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

Ekspert o wyborach w Mołdawii: gra toczy się o integrację europejską i niezależność od Rosji

Do parlamentu ma szansę się dostać także Nasza Partia, na czele której stoi Renato Usatii, populista, który krytykuje zarówno partię władzy, jak i główne siły opozycyjne. Usatii jest uznawany za polityka obrotowego, jednak ciążącego ku Moskwie.

Ważą się losy eurointegracji Mołdawii

Taki rozkład sił sprawia, że w przypadku niezdobycia większości PAS będzie miała problem ze znalezieniem koalicjanta, który poprze ją w działaniach na rzecz eurointegracji, co może spowodować zahamowanie, a nawet zatrzymanie tego procesu. Dlatego też mołdawskie wybory są nazywane „najważniejszymi w historii” i skupiły niespotykaną dotąd uwagę międzynarodowych mediów.

Główni oponenci PAS z Bloku Patriotycznego krytykują partię władzy za konfrontacyjną politykę wobec Moskwy, oskarżają przy tym władze o działanie „według instrukcji” z Zachodu i zamiary „wciągnięcia kraju do wojny” i „sfałszowania wyborów”.

Do udziału w wyborach Centralna Komisja Wyborcza (CEC) nie dopuściła bloku Zwycięstwo (Victorie, Pobieda), złożonego z marionetkowych partii powiązanych z Ilanem Sorem, działającym z Rosji byłym oligarchą ściganym w Mołdawii za „okradanie państwa”.

Według władz w Kiszyniowie w trakcie obecnych wyborów bezprecedensowa jest skala ingerencji rosyjskiej, polegającej na kupowaniu głosów i kampaniach dezinformacyjnych.

Analitycy podkreślali, że przy dużej mobilizacji diaspory PAS wciąż ma pewne szanse na zdobycie większości (sondaże nie ujmują głosów zza granicy). W badaniach na terytorium kraju odnotowywany był bardzo wysoki odsetek niezdecydowanych, co utrudnia prognozowanie wyników.

Władze wyborcze w Kiszyniowie akredytowały ponad dwa tysiące obserwatorów, w tym blisko 800 obserwatorów międzynarodowych.

CEC zdecydowała też, że w wyborach nie będą przeprowadzane badania exit poll (sondaże na wyjściu z lokali).

Z Kiszyniowa Justyna Prus (PAP)

just/ mms/ ał/

Zobacz także

  • Rosyjski dron na jednym z domów w Mołdawii, fot. X/@nexta_tv
    Rosyjski dron na jednym z domów w Mołdawii, fot. X/@nexta_tv

    Sześć dronów naruszyło przestrzeń powietrzną Mołdawii. "Wezwiemy ambasadora Rosji"

  • Parlament Mołdawii przegłosował w piątek nominację Alexandru Munteanu na premiera nowego proeuropejskiego rządu tego kraju. Fot. Adobe Stock/Mogyldea (zdjęcie ilustracyjne)
    Parlament Mołdawii przegłosował w piątek nominację Alexandru Munteanu na premiera nowego proeuropejskiego rządu tego kraju. Fot. Adobe Stock/Mogyldea (zdjęcie ilustracyjne)

    Kierunek Europa. Parlament Mołdawii przyjął nominację Munteanu na premiera

  • Ukraińska armia (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/EPA/MARIA SENOVILLA
    Ukraińska armia (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/EPA/MARIA SENOVILLA

    Mołdawia. Przemycał Ukraińców uchylających się od służby wojskowej. Teraz grozi mu więzienie

  • Premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Fot. PAP/EPA/TOLGA AKMEN
    Premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Fot. PAP/EPA/TOLGA AKMEN

    Wyniki wyborów w Mołdawii. Premier Hiszpanii złożył deklarację

Serwisy ogólnodostępne PAP