Zbigniew Bogucki: Karol Nawrocki wygrał te wybory pozytywną kampanią
Karol Nawrocki wygrał te wybory pozytywną kampanią - ocenił w Studiu PAP poseł PiS Zbigniew Bogucki. Dodał, że nowy prezydent będzie współpracował z rządem "w sprawach ważnych dla Polaków", nie zgodzi się na Zielony Ład, umowę z Mercosur czy na sprowadzanie migrantów.
Poseł Bogucki (PiS) był członkiem sztabu wyborczego Karola Nawrockiego. Pytany o ocenę kampanii stwierdził, że kandydat popierany przez PiS wygrał wybory "pozytywnym przekazem". "Karol Nawrocki wygrał te wybory pozytywną kampanią, przedstawiając program, przedstawiając także zagrożenia ze strony dzisiaj rządzących, Rafała Trzaskowskiego" - powiedział Bogucki.
Poseł podkreślił, że wybory "nie były równe". Podał m.in. przykład zablokowanej subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości, wymienił też "duży kartel medialny, który atakował Karola Nawrockiego".
"Więcej - było nielegalne finansowanie (kampanii - PAP), nie działały instytucje państwa - mówię tu o NASK-u, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuraturze, które do dzisiaj nie działają. Co najgorsze, wszystko wskazuje, że było też finansowanie zewnętrzne. To jest zagrożenie bezpośrednie bezpieczeństwa państwa, czyli wpływanie na wybory, łamanie prawa" - powiedział Bogucki.
Poseł zwrócił uwagę na wysoką frekwencję, która oznacza, że "to jest taki znak firmowy tego, że Polacy chcą aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym i chcą decydować o własnym losie". Podziękował wyborcom Karola Nawrockiego, Sławomira Mentzena, Marka Jakubiaka, Grzegorza Brauna oraz "tych, którzy powiedzieli 'byle nie Trzaskowski', bo to też był niezwykle ważny ruch w tej kampanii - Zorro, Batman, Spider-Man, takie ruchy absolutnie niezaplanowane przecież przez sztab, ale pokazujące pewną emocję społeczną".
Pytany o prezydenturę Karola Nawrockiego poseł PiS ocenił, że "będzie z jednej strony wymagającym partnerem, ale także takim partnerem dla rządu, jeżeli ten rząd się utrzyma, który będzie wymagał od tego rządu, będzie ten rząd 'gonił do roboty'".
"Dzisiaj na pewno chcemy odpowiedzieć na te potrzeby i te zagrożenia, które są bardzo poważne. I w zakresie bezpieczeństwa zewnętrznego, wewnętrznego, niestety rozmontowanego budżetu państwa, braku pomysłu dzisiaj rządzących na to, jak prowadzić polskie sprawy" - powiedział. Dodał, że Nawrocki "nie zgodzi się na różnego rodzaju 'zielonoładowe szaleństwa', rewolucję światopoglądową, którą chciał przeprowadzić obecny rząd".
Odniósł się też do wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który zapowiedział w powiedział, że rząd "ruszy z robotą, bez względu na okoliczności, bo po to zostaliśmy wybrani". "To jest trochę jak z yeti - słyszymy opowiadania, ale tego nie widzimy i myślę, że będzie niestety tak samo w tym przypadku" - ocenił Bogucki. Pozytywnie odniósł się natomiast do przedstawionej w poniedziałek propozycji Jarosława Kaczyńskiego dotyczącej utworzenia rządu technicznego. "Każdy miesiąc trwania tego rządu (Donalda Tuska - PAP) jest po prostu zły dla Polaków, zły dla Polski" - ocenił poseł.
Następne wybory parlamentarne odbędą się najpewniej w 2027 roku. "Oczywiście my będziemy robić wszystko, żeby wygrać te wybory samodzielnie" - zadeklarował poseł PiS. Nie wykluczył jednak, że "może być jakaś formuła rządu koalicyjnego, to też trzeba bardzo mocno rozważać".
"Te wybory pokazały, że powstała swego rodzaju koalicja właśnie konserwatywnych środowisk, środowisk tak zwanych prawicowych czy patriotycznych. Z różnicami, które nas dzielą, ale jest to jednak spoiwo konserwatyzmu, tego prawicowego spojrzenia, patriotycznego spojrzenia" - powiedział polityk. Dodał, że rządy Zjednoczonej Prawicy "wprowadziły najwięcej rozwiązań społecznych, prospołecznych, prorodzinnych, czyli tych rozwiązań, które bliskie są lewicy".
Zbigniew Bogucki ocenił, że trwanie obecnej koalicji przez kolejne dwa lata "to jest najprawdopodobniejszy scenariusz".
Rozmawiał Michał Torz (PAP)
mt/ itm/ lm/ kgr/