Zełenski o Orbanie: popełnia historyczny błąd, wykorzystuje wojnę do zwiększenia sobie poparcia
Polityka premiera Węgier jest antyukraińska i antyeuropejska; Viktor Orban wykorzystuje wojnę Rosji przeciwko Ukrainie do zwiększenia sobie poparcia przed wyborami - ocenił w rozmowie z portalem Valasz Online ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Ostrzegł, że "stawiając na (Władimira) Putina, Orban popełnia historyczny błąd".
"Stanowisko Viktora Orbana nie odzwierciedla stosunku całych Węgier. Taka jest różnica między Węgrami a Rosją: w Rosji stanowisko Putina jest takie samo jak stanowisko społeczeństwa. Polityka Viktora jest niestety antyukraińska. I antyeuropejska.(...) Zalewa społeczeństwo fałszywymi informacjami, co radykalizuje ludzi" - uważa Zełenski.
Komentując relacje Budapesztu z Moskwą, ukraiński przywódca zauważył, że Orban "być może myśli, iż za pomocą (zakupów) ropy i gazu może sobie coś załatwić i dlatego stawia na utrzymanie dobrych stosunków z Putinem i złych z Ukrainą". "Uważa, że postawił na właściwego konia, ale jestem przekonany, że przegra" - dodał prezydent.
Jednym z najnowszych dowodów na pogarszające się stosunki pomiędzy Węgrami i Ukrainą był tzw. skandal szpiegowski. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała w maju o wykryciu siatki szpiegowskiej wywiadu wojskowego Węgier, prowadzącej działalność na szkodę państwa ukraińskiego. Jej działania koncentrowały się w graniczącym z Węgrami obwodzie zakarpackim na południowym zachodzie Ukrainy.
Szef dyplomacji węgierskiej Peter Szijjarto określił te informacje jako propagandę Kijowa. W odpowiedzi Węgry wydaliły dwóch ukraińskich dyplomatów, zarzucając im szpiegostwo.
"Budapeszt próbował ingerować w wewnętrzne sprawy Ukrainy na dziesiątki różnych sposobów.(...) Większość spraw załatwiliśmy po cichu, między sobą. Dlaczego upubliczniliśmy obecną sprawę? Mamy dodatkowe zdjęcia i filmy z różnych spotkań organizowanych przez węgierską Wojskową Służbę Bezpieczeństwa Narodowego (KNBSZ) na terytorium Węgier, które również opublikujemy, jeśli będzie to konieczne" - skomentował Zełenski.
Obejmuje to "sposób, w jaki KNBSZ płaciła swojego agentowi. Udokumentowaliśmy wszystko. Węgierska siatka była rozwijana od 2021 r., a kwestiami związanymi z wojskiem zajęto się w latach 2024-25. Ostatni transfer informacji miał miejsce 25 marca tego roku" - wyjaśnił prezydent Ukrainy.
Zełenski przyznał, że węgierscy szpiedzy interesowali się miejscem rozmieszczenia rakiet przeciwlotniczych S-300 i tym, co mieszkańcy Zakarpacia sądzą o ewentualnym rozmieszczeniu w regionie węgierskich sił pokojowych. "Zapytałem przedstawicieli NATO, czy prosili Węgry o zebranie takich informacji; powiedzieli, że nie. Jestem prezydentem kraju w stanie wojny, jak miałem zareagować? Nie obwiniam (o sprawę) Viktora, ale obwiniam KNBSZ" - zaznaczył Zełenski.
W ostatnich tygodniach na Węgrzech trwa referendum, w którym poproszono obywateli o wypowiedzenie się na temat ewentualnego wstąpienia Ukrainy do UE. Od początku głosowania politycy rządowej koalicji publikują oświadczenia, w których przekonują, że wejście Ukrainy do UE będzie oznaczać zatrzymanie unijnego wsparcia, katastrofę gospodarki, szczególnie rolnictwa Węgier oraz doprowadzi do wzrostu przestępczości.
Orban "wykorzystuje Ukrainę do własnych celów wyborczych. Nie rozumie, że będzie to miało o wiele poważniejsze i bardziej niebezpieczne konsekwencje: radykalizację społeczeństwa węgierskiego i jego antyukraińskie nastroje" - skomentował Zełenski, podkreślając, że swoim referendum premier Węgier tylko "wyświadcza przysługę Putinowi".
Z Budapesztu Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ ap/ sma/