Lekkoatletyczne MŚ - Pia Skrzyszowska korzysta z wolnego czasu. Razem z siostrą spacerują po Tokio [NASZE WIDEO]
Pia Skrzyszowska po zajęciu piątego miejsca w MŚ w Tokio w biegu na 100 m ppł. ma w końcu chwilę dla siebie. Z siostrą spacerują po Tokio, a po weekendowych biegach Pii w sztafecie wyruszą na japońskie wakacje. Obie zdradziły reporterowi PAP, że uwielbiają sushi i zupę miso. Azja je fascynuje.
– Jeździmy na wakacje do Azji od lat. Uwielbiamy Azję – mówi na powitanie z reporterem PAP w Shinjuku w Tokio Skrzyszowska. Nie ma problemu z tym, żeby z siostrą wybrać się na krótki spacer po stolicy Japonii. Swoje podczas mistrzostw świata zrobiła. Była piąta w piekielnie mocnej stawce na 100 m ppł. Z trybun dopingował ją nie tylko tata-trener Jarosław, ale i siostra Agata. To z nią Pia spędza dużo czasu. Są nie tylko siostrami, ale i przyjaciółkami.
Zatrzymujemy się przy salonie z… maskotkami Pokemonów. Można spróbować je wyciągnąć po wrzuceniu niewielkiej kwoty. Podobnie jak nad polskim morzem – wygrać jest bardzo ciężko, ale sama zabawa i oczekiwanie na Pokeballa czy Pikachu to frajda, którą warto sobie zafundować za równowartość ok. 2,5 zł.
– Jestem z siebie dumna – mówi Pia o swoim starcie w Tokio. – Jestem dumna, usatysfakcjonowana. Długo czekałam na ten start i wyszedł tak, jak chciałam. Kończę ten sezon w bardzo dobrym humorze – skwitowała płotkarka. Przed nią już tylko pomoc koleżankom ze sztafety 4 × 100 m. Tam awans do finału byłby dla reprezentantek Polski wielką sprawą, bo dawałby stypendia, lepsze szkolenie przed kolejnym sezonem. Pia się nie zawahała. Poproszona o pomoc się zgodziła i pobiegnie w eliminacjach razem z Ewą Swobodą i innymi Polkami. Z nią w składzie szanse na TOP8 rosną.
– Co roku jeżdżę do Azji na wakacje i teraz też tutaj zostaję. Już troszeczkę mogłam zobaczyć, jak wygląda Japonia, jak wygląda Tokio. Wiem, że jest bardzo dobre jedzenie. Zjadłam sushi. To moje ulubione jedzenie, jakie kiedykolwiek jadłam, a tutaj jest jeszcze lepsze niż u nas. Dużo się tutaj dzieje, jest kolorowo, dużo ludzi i chyba to mnie najbardziej zaskoczyło – podkreśliła reprezentantka Polski.
Z siostrą uwielbiają poznawać nowe kraje, nowe kultury, tak po prostu spędzać czas. – Bardzo się cieszę, że przyjechała ze mną, była na moim starcie i kibicowała, że teraz razem możemy pozwiedzać – stwierdziła Pia.
Agata powiedziała PAP, że emocje na Stadionie Olimpijskim były ogromne. – To niesamowite. Jestem pod wielkim wrażeniem, ale czułam, że moja siostra osiągnie dużo w tym roku. Emocje są dużo większe niż przed telewizorem – przyznała.
Dla niej najpiękniejsza w Azji jest różnorodność. – To jest niesamowicie ciekawe. Tutaj nie da się nudzić. Każdego dnia można pojechać do innej dzielnicy Tokio i jest inaczej. W jednej jest spokojnie i zielono, w drugiej jest mnóstwo sklepów, różnych atrakcji. Nie da się tutaj po prostu nudzić i to jest niesamowite – oceniła siostra najlepszej polskiej płotkarki.
Do Polski siostry Skrzyszowskie zabiorą przede wszystkim… kosmetyki i matchę (japońska, sproszkowana zielona herbata – PAP). – Planujemy sporo różnych fajnych zakupów, spersonalizowanych rzeczy. Zobaczymy, co znajdziemy ciekawego, ale lista jest już długa. Zamówień też jest sporo – mówi z uśmiechem Agata.
Dla niej też sushi jest przepyszne, ale chcą razem jeszcze spróbować innych rzeczy. – Sporo restauracji mamy już wybranych. Chcemy pójść też na omakase (japoński sposób serwowania dań – PAP). Uwielbiam tę kuchnię, jest zdecydowanie przepyszna – dodała.
W czasie wakacji, na które ruszają z Pią, wybierają się m.in. do japońskiego spa pod górą Fuji. - Tam chcemy odpocząć i zobaczyć, jak to wygląda. Bardzo chciałam się też przejechać shinkansenem (bardzo szybkim pociągiem japońskim – PAP), czeka nas to za kilka dni – dodała Agata.
– Cieszę się, że teraz razem możemy pozwiedzać. Oczywiście po moim starcie, a także po sztafetach. Cieszę się, że mam takie wsparcie siostry – powiedziała z uśmiechem Pia.
Na trasie po Japonii będą w tym roku Tokio, Kioto i Osaka. – Może uda się też zorganizować małe, dodatkowe wycieczki – stwierdziła zawodniczka.
Czeka też na spróbowanie japońskiego ramen, bo jadła je w innych miejscach, ale czeka też na to japońskie. – Nie próbowałam jeszcze tego prawdziwego, japońskiego, a lubię ramen. Bardzo lubię też zupę miso. Jej już próbowałam i trafia w moje gusta – podsumowała piąta płotkarka mistrzostw świata w Tokio.
Z Tokio – Tomasz Więcławski (PAP)
twi/ krys/ grg/