Cichanouska: przygotowujemy się na różne scenariusze na Białorusi
Przygotowujemy się na różne scenariusze na Białorusi, której przyszłość zależy zwłaszcza od wyniku wojny Rosji przeciwko Ukrainie – powiedziała w rozmowie z PAP liderka białoruskiej opozycji demokratycznej Swiatłana Cichanouska w piątą rocznicę sfałszowanych wyborów prezydenckich w swoim kraju.
- Przyszłość Białorusi zależy nie tylko od wydarzeń wewnętrznych, ale także od kontekstu regionalnego i globalnego, a zwłaszcza od wyniku wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Przygotowujemy się na różne scenariusze: tymczasowe status quo, dalszą militaryzację reżimu, ewentualną transformację systemu lub pokojowe wyjście spod kontroli Rosji – powiedziała.
Według Cichanouskiej, która w sobotę bierze udział w konferencji „Nowa Białoruś” w Warszawie, mającej określić strategię białoruskiej opozycji na następny rok, optymalnym scenariuszem byłby „dialog narodowy prowadzący do wolnych i uczciwych wyborów, przy międzynarodowej mediacji i gwarancjach”.
Jesteśmy gotowi do tego dialogu, ale może on się odbyć tylko wtedy, gdy ustaną represje, uwolnieni zostaną więźniowie polityczni i zagwarantowane zostanie bezpieczeństwo uczestników
Co z demokracją na Białorusi?
W jej ocenie siły demokratyczne są obecnie „lepiej zorganizowane i lepiej przygotowane do zmian niż kiedykolwiek”, ale potrzebują wsparcia społeczności międzynarodowej, aby Białoruś nie okazała się „nagrodą pocieszenia” dla Kremla.
W wyborach prezydenckich przeprowadzonych 9 sierpnia 2020 r. wieloletni przywódca kraju Alaksandr Łukaszenka zdobył oficjalnie 80,1 proc. głosów, natomiast Cichanouska, ciesząca się dużą popularnością kandydatka demokratycznej opozycji, miała zdobyć zaufanie zaledwie 10,1 proc. głosujących.
Opozycja uznała te wyniki za sfałszowane, a przez kraj przetoczyła się fala protestów, których uczestnicy żądali uczciwych wyborów. Były to największe masowe protesty w historii Białorusi. Na wystąpienia społeczeństwa obywatelskiego władze odpowiedziały represjami na wielką skalę.
Pogrom niezależnych mediów
W rozmowie z PAP Cichanouska przypomniała, że tysiące osób w kraju uwięziono z powodów politycznych, zniszczono niezależne media i organizacje pozarządowe, a przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego zmuszono do emigracji.
Jednak – jak podkreśliła – ruch demokratyczny przetrwał, przeorganizował się i wzmocnił, a stworzonym alternatywnym instytucjom udało się utrzymać kwestię białoruską na międzynarodowej agendzie, uzyskując poparcie Unii Europejskiej, USA i innych demokratycznych krajów.
- Protesty z 2020 r. zostały wprawdzie zepchnięte z ulic, ale duch oporu nie został złamany – podsumowała liderka białoruskiej opozycji.
Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ akl/ mmu/ know/