Znana aktorka brutalnie pobita przez byłego partnera. Pokazała zdjęcia
Judith Chemla - aktorka dwukrotnie nominowana do Cezara, najważniejszej francuskiej nagrody filmowej, jest ofiarą przemocy domowej. Gdy w maju br. jej były partner i ojciec jej córki, reżyser filmowy Yohan Manc dostał wyrok w zawieszeniu, wydawało się, że do jej życia wróci spokój. Chemla wyznała jednak na Instagramie, że wciąż jest prześladowana przez swojego oprawcę. By nagłośnić ten problem, opublikowała zdjęcia swojej pokiereszowanej twarzy.
„Rok temu moja twarz była zraniona, sina, fioletowa pod okiem, zdeformowana. Rok temu spojrzałam na siebie w lustrze i wiedziałam, że nie mogę już dłużej ukrywać swojej twarzy” - napisała 38-latka na Instagramie pod galerią trzech zdjęć, na których widać jej poobijaną twarz. Po akcie przemocy, który spowodował te urazy, postanowiła sprzeciwić się swojemu oprawcy. Jest nim prawdopodobnie reżyser Yohan Manc, którego Chemla nie wymieniła w swoim wpisie z imienia i nazwiska – jej były partner i ojciec jej 5-letniej córki. W maju bieżącego roku mężczyzna został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu za przemoc domową wobec byłej partnerki.
Ten wyrok nie poprawił jednak bezpieczeństwa Chemli. „Mam tyle dowodów, że wciąż próbuje mnie skrzywdzić. Czy mam wrócić na komisariat po raz trzeci? Złożyć trzecią skargę w ciągu jednego roku?” – żaliła się aktorka.
Dodała, że jej córka postrzega jej byłego partnera jako normalnego ojca. Tymczasem on takim nie jest. Chemla boi się, że gdy ojciec dziewczynki trafi do więzienia, ta będzie z tego powodu cierpieć.
Yohan Manca, jak na razie, nie ustosunkował się do publicznego wyznania swojej byłej partnerki.
Chemla zagrała w debiucie pełnometrażowym Manci „Mes freres et moi”, który brał udział w konkursie „Un Certain Regard” na festiwalu w Cannes w 2021. Jednak na premierze tego dramatu nie pojawili się. Ani ona, ani on. (PAP Life)
mj/
