O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Hossa w USA może jeszcze potrwać, GPW ma szansę na kilka procent wzrostu - UI TFI

Hossa na Wall Street, chociaż jest już w zaawansowanej fazie, może się jeszcze przez jakiś czas utrzymać. Akcje na warszawskiej giełdzie mają szansę na wzrost o kilka procent do końca roku. Najmniej atrakcyjną klasą aktywów są surowce - uważa Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI.

Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

"Nawet gdyby tempo wzrostu gospodarczego, czy tempo wzrostu zysków amerykańskich spółek było niższe, to wcale nie oznacza, że zaszkodzi to indeksom na Wall Street. Wzrost zysków spółek w USA może być niższy od oczekiwań, ale niekoniecznie rynki negatywnie na to zareagują" - powiedział Ryszard Rusak.

Pytany o perspektywy rynków wschodzących zaznaczył, że trudno jest jednoznacznie wyrokować, czy będą one radzić sobie lepiej niż rynki rozwinięte.

"Powinny być lepsze, ale tylko z +lekkim plusikiem+. Na pewno trzeba zaznaczyć, że z wielu względów poziom ryzyka inwestycyjnego na rynkach wschodzących jest większy inny niż na bazowych" - powiedział Rusak.

Dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI spodziewa się w kolejnych miesiącach umiarkowanego wzrostu na GPW - rzędu kilku punktów procentowych.

"Jesteśmy pozytywnie nastawieni do polskiej giełdy. Z tego poziomu, przy którym jesteśmy, nie mówimy o spektakularnym wzroście do końca roku, ale kilka punktów procentowych na indeksie jest możliwe. Spodziewamy się umiarkowanego wzrostu" - ocenił Rusak.

"Również nie wskazywalibyśmy istotnej przewagi na rzecz małych czy dużych spółek. Bardziej wierzymy w szeroki rynek, szczególnie z uwagi na sektor bankowy" - dodał.

Jego zdaniem, interesujące mogą być małe i średnie spółki nastawione na rynek konsumenta. Z kolei eksporterzy nie powinni należeć do faworytów.

"Perspektywy polskiej gospodarki oceniam obiecująco. Mamy dobre momentum wzrostowe - w tym roku wzrost PKB może wynieść 4 proc., a w kolejnym roku może być nieco niższy, bo nie będzie efektu konsumpcyjnego, ale dodatnio kontrybuować będzie ożywienie w inwestycjach" - powiedział Rusak.

"Mamy zaskakująco dobrą sytuację budżetową, nikt się nie spodziewał, że budżet będzie prawie zbilansowany po pięciu miesiącach. Wbrew obawom, które jeszcze niedawno były formułowane, Polska weszła na dobrą ścieżkę wzrostu gospodarczego, na co miała wpływ też poprawa sytuacji w gospodarce europejskiej" - dodał.

Dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI negatywnie ocenia rynek długu w eurolandzie, nieco przychylniej patrzy na polskie papiery, choć - jego zdaniem - po dłuższym okresie hossy można spodziewać się powrotu do wyższych rentowności.

"Jeśli chodzi o rynki długu w eurolandzie, to nie da się tutaj zarobić. Inwestorzy patrzą głownie na USA. W przypadku Polski główną rolę odegrały czynniki globalne, tj. powrót sentymentu do obligacji oraz bardzo dobre makro - wykonanie budżetu, mało emisji długu na koniec roku. Inwestorzy chyba po raz kolejny nie docenili zmiany strukturalnej na świecie - tego, że zeszliśmy na niższe poziomy inflacji, stóp procentowych, niższej premii za ryzyko na rynkach bazowych" - powiedział.

"Po wielkim bum i powrocie inflacji na przełomie roku niewiele już zostało i nawet jeżeli pewne procesy normalizacji będą następowały to instrumenty o niższym ryzyku i dłuższym duration będą znajdowały nabywców. Jednak po swego rodzaju hossie na rynkach obligacji, pewien odpoczynek i powrót do wyższych rentowności jest możliwy" - dodał.

Ryszard Rusak spodziewa się niskiej ścieżki inflacji w globalnej gospodarce.

"Co do zasady, średnioroczna inflacja w przyszłości będzie dużo niższa niż w poprzednich okresach - świat wszedł w tryb, w którym będzie się ona utrzymywać niżej. Jest to pewnego rodzaju powrót do normalności" - powiedział.

Ryszard Rusak jest zdania, że surowce będą w dalszej części 2017 roku najmniej atrakcyjną klasą aktywów inwestycyjnych. W kontekście oczekiwań inflacyjnych ekspert jest zdania, iż niższe ceny surowców - zwłaszcza ropy naftowej - będą wpływać obniżająco na wskaźnik inflacji na świecie.

Zwrócił przy tym uwagę, że surowce - mające być według pierwotnych oczekiwań atrakcyjną klasa aktywów inwestycyjnych - są obecnie klasą najsłabszą.

"Na rynku surowcowym mamy do czynienia z fazą uspokojenia, surowce miały być motorem wzrostu na ten rok, a od początku roku są najsłabszą klasą aktywów - indeksy surowcowe straciły na wartości w okolicach 10 proc. od początku roku" - powiedział Ryszard Rusak.

Bloomberg Commodity Index spadł od początku roku o 7,5 proc., natomiast wartość Thomson Reuters CRB Commodity Index jest niżej o 12 proc. YTD.

Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI, brał udział w zorganizowanej przez PAP Biznes czternastej debacie "Strategie rynkowe TFI". (PAP Biznes)

pr/

Zobacz także

  • Fot. PAP/Paweł Supernak
    Fot. PAP/Paweł Supernak

    Rynkowi akcji w Polsce sprzyja dobra sytuacja krajowej gospodarki - KBC TFI

  • Fot. PAP/Paweł Supernak
    Fot. PAP/Paweł Supernak

    Możliwe dalsze wzrosty na rynkach akcji, surowce bez potencjału - Skarbiec TFI

  • Fot. PAP/Paweł Supernak
    Fot. PAP/Paweł Supernak

    Hossa w USA może się utrzymać, warto patrzeć na rynki wschodzące i Polskę - TFI PZU

  • Fot. PAP/Paweł Supernak
    Fot. PAP/Paweł Supernak

    Europa ma lepsze perspektywy niż USA, GPW wyczerpała już potencjał - PKO TFI

Serwisy ogólnodostępne PAP