O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

W ‘16 najlepszym aktywem będą akcje, choć widać ryzyka - Skarbiec TFI (opinia)

Dla inwestorów najlepszym aktywem w 2016 r. będą akcje, szczególnie te z rynków rozwiniętych, choć na świecie widać ryzyka nieekonomiczne - ocenił Grzegorz Zatryb, główny strateg Skarbiec TFI.

 Fot. PAP
Fot. PAP

Grzegorz Zatryb ze Skarbiec TFI brał udział w dziewiątej z cyklu debacie PAP Biznes "Strategie rynkowe TFI 2016". Partnerem merytorycznym debaty były Analizy Online.

"W 2016 roku najlepszym aktywem powinny być akcje. Problemem jest to, że przez rok nagromadziło się sporo ryzyk o charaterze nieekonomicznym. Najbardziej widocznym jest potencjalne wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - takie wydarzenie może zasadniczo zmienić sytuację na rynkach finansowych. Dotychczasowe zachowanie giełd pokazuje, że to nie giełda w Londynie może najbardziej na tym ucierpieć" - powiedział Zatryb.

Przy założeniu realizacji głównego scenariusza, bez katastroficznych wydarzeń, akcje na rynkach rozwiniętych powinny przynieść może nie najwyższą stopę zwrotu, ale przy mniejszej zmienności, a właśnie zmienność stała się problemem dla inwestorów.

Zatryb jest zdania, że porównując giełdy w USA i w Europie,lepsze perspektywy wzrostów mają te drugie.

"Kierując się fundamentami nadal relatywnie lepiej wygląda Europa Zachodnia. Ostatnio mieliśmy parę słabszych danych makro, ale to nie zmienia sytuacji. Tu jest szansa na rozwój, której w USA nie ma, tamtejszy rynek jest po drugiej stronie górki cyklu koniunkturalnego" - powiedział.

W opinii głównego stratega Skarbiec TFI, rynki wschodzące to bardzo ryzykowne obszary inwestowania, chociaż Polska może być obiecująca.

"Niestety mamy festiwal różnych utrudnień ze strony polityki. Jeżeli jednak sentyment do rynków wschodzących nadal będzie pozytywny, to przyzwoite fundamenty polskiej gospodarki powinny przyciągnąć inwestorów zagranicznych. Nie marginalizowałbym polskich akcji w portfelu, ale też nie opierałbym się przede wszystkim na nich. Nadal szukałbym substytutów polskich spółek za granicą" - powiedział.

W przypadku rynków długu, przy tak niskim poziomie stóp procentowych, ryzyko jest asymetryczne. W wyniku działań banków centralnych stopy mogą jeszcze spaść, ale prawdopodobieństwo ich wzrostu jest znacznie wyższe. Ciekawiej wyglądają perspektywy obligacji korporacyjnych.

"Dług korporacyjny na rynkach rozwiniętych ma swoje ryzyka, jednak mimo wszystko mamy wysokie spready, które tworzą poduszkę, gdyby coś niedobrego działo się w gospodarce" - powiedział.

Zły sentyment utrzyma się na rynku surowców. To może być rok nadal taniej ropy i "zrywów" złota w momentach, gdy będzie rosła nerwowość na rynkach. Grzegorz Zatryb ocenia, że niewielkie są szanse na spekulacyjne wzrosty, a fundamentalnie dużym problemem są Chiny.

"Problem podażowy będzie się rzeczywiście zmniejszał, ale pytanie o percepcję sytuacji na rynku surowców przez graczy, którzy potem determinują ceny. Jest dużo nieporozumień. Na przykład ogromnym konsumentem metali są Chiny i popyt utarło się wiązać z dynamiką chińskiego PKB. To nieporozumienie, jeśli już z czymś wiązać to z wartością PKB, a nie dynamiką. Jeśli percepcja gospodarki globalnej będzie taka jak do tej pory, czyli raczej pesymistyczna, to nie sądzę, byśmy zobaczyli jakiś wzrost popytu spekulacyjnego" - powiedział.

Zagrożeniem dla krajów wschodzących może ponownie okazać się silny dolar. Jeśli Fed będzie podnosił stopy procentowe, to amerykańska waluta będzie coraz mocniejsza.

"Od dłuższego czasu mówiło się, że dolar powinien się umacniać. Ostatnie decyzje Fed, który nie podniósł stóp, czy EBC, który rozczarował inwestorów słowami prezesa Draghiego, który powiedział, że być może to już jest koniec luzowania ilościowego, spowodowało, że dolar zamiast się umocnić, osłabił się. Powstaje pytanie, jak długo ta sytuacja się utrzyma - jeżeli Amerykanie będą podnosić stopy, to będzie ona nie do utrzymania, a to będzie miało wpływ na wszystkie waluty" - powiedział główny strateg i zarządzający funduszem Skarbiec TFI.

Grzegorz Zatryb jest mocno zaniepokojony działaniami banków centralnych. Ocenia on, że rynki przyzwyczaiły się do zasilania w gotówkę jak narkoman do narkotyków.

"Z coraz większym zaniepokojeniem patrzę na zachowanie banków centralnych. Niektóre działania są pozytywne, ale działają doraźne - niczym narkotyk. Rynki są już niewrażliwe na niektóre decyzje i w pewnym momencie dojdziemy do +złotego strzału+" - powiedział.

Zdaniem głównego stratega Skarbiec TFI ujemne stopy procentowe są sprzeczne z naturą.

"Poruszamy się po nowych wodach - ujemne stopy procentowe są sprzeczne z naturą i nie wiadomo, jaki będą miały wpływ w długim terminie. Obecne wzrosty to bardziej zasługa cyklu koniunkturalnego i obawiam się, że gdy zejdziemy w stronę recesji, to banki centralne nie będą miały narzędzi, żeby jej przeciwdziałać. Fed to rozumie i podnosi stopy, ale ciężko mu to idzie, bo jest pod presją rynków finansowych, które źle odbierają podwyżki" - powiedział. (PAP)

Zobacz także

  • Fot. PAP/Paweł Supernak
    Fot. PAP/Paweł Supernak

    Region Europy Środkowo-Wschodniej ma potencjał do wzrostu - PKO TFI (opinia)

  • Fot. PAP/Paweł Supernak
    Fot. PAP/Paweł Supernak

    Wydźwięk działań EBC i Fed pozytywny dla aktywów ryzykownych – TFI PZU (opinia)

  •  Fot. PAP
    Fot. PAP

    2016 powinien być pozytywny dla rynku akcji, ale są ryzyka sektorowe - Union Investment TFI (opinia)

  •  Fot. PAP
    Fot. PAP

    Surowce i akcje w średnim terminie wydają się relatywnie atrakcyjne – BPH TFI (opinia)

Serwisy ogólnodostępne PAP