O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

TFI PZU poleca w 2017 roku akcje, ale również obligacje mogą dać zarobić (opinia)

Jarosław Leśniczak, główny strateg ds. rynków globalnych TFI PZU ocenia, że w 2017 roku w portfelu najlepiej mieć akcje, zwłaszcza krajów rozwiniętych, chociaż nie wyklucza, że zarówno akcje, jak i obligacje skarbowe przyniosą dodatnie stopy zwrotu w przyszłym roku.

Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara

"Globalny wzrost gospodarczy w 2017 roku ma być nieco wyższy lub zbliżony do 2016 roku. Tylko trzy znaczące kraje mają się poprawić: USA, a także Rosja i Brazylia, które wychodzą z głębokiej recesji na lekkie plusy, co daje dużą dynamikę dla wzrostu globalnego" - powiedział Jarosław Leśniczak.

Zwraca on uwagę na politykę banków centralnych jako jeden z wielu czynników niesprzyjających obligacjom w przyszłym roku. Ocenia, że polityka niekonwencjonalna banków centralnych jest coraz mniej skuteczna, a obecnie właściwie wszystkie banki centralne zmieniły politykę w kiernku jej zaostrzania. 

"Polityka banków centralnych jest coraz mniej skuteczna, rentowności coraz bardziej ujemne, a krzywe coraz bardziej płaskie. Sektor bankowy w Europie miał problemy z dochodowością, dlatego też rynek ochoczo odebrał potencjalny tzw. game changer w postaci Donalda Trumpa" - powiedział.

"W tej chwili rynek wierzy, że do łagodnej akomodacyjnej polityki monetarnej, która była i nadal ma być, dołączy duża stymulacja fiskalna" - dodał główny strateg ds. rynków globalnych TFI PZU.

Dodał, że wszystkie banki centralne krajów rozwiniętych zmieniły politykę monetarną w kierunku zaostrzania - Europejski Bank Centralny, Fed, Bank Japonii. 

"W przyszłym roku może to być Bank Anglii - teraz sytuacja gospodarcza jest tam na tyle dobra, że możliwe, iż bank zakończy politykę QE, by zachować narzędzie na czas, kiedy będzie to bardziej potrzebne" - powiedział strateg.

"Jest to jeden z kilku czynników, który nie sprzyja obligacjom. Dodatkowo mamy też wzrost inflacji, który tak czy inaczej nie sprzyja obligacjom, a zaczął się w październiku. Mamy na tyle silne efekty bazy, głównie związane z ropą, że na całym świecie inflacja od marca wzrośnie o 1 pkt proc. Niezależnie od tego, co się będzie działo" - dodał.

Leśniczak wskazuje na rosnące ryzyko polityczne, zwłaszcza zaplanowane na przyszły rok wybory parlamentarne w Holandii, czy w Niemczech i wybory prezydenckie we Francji. To może zwiększać awersję inwestorów do ryzyka.

"Pierwszy kwartał może być punktem przegięcia na rynkach finansowych, chęć poszukiwania bepzieczeństwa zwłaszcza w Europie może powrócić" - powiedział.

Główny strateg ds. rynków globalnych TFI PZU nie wyklucza, że plan inwestycji infrastrukturalnych zapowiedziany przez prezydenta elekta Donalda Trumpa może pozytywnie odbić się na gospodarce Stanów Zjednoczonych.

"Jeśli chodzi o USA, to podstawowe pytanie brzmi, czy to co się wydarzy w Stanach to jest tzw. game changer dla gospodarki USA, w co rynek stara się wierzyć teraz i czy gospodarka amerykańska wrzuci wyższy bieg. Za sobą już mamy obawy o stagnację i deflację. Rynek wierzy, że do akomodacyjnej polityki monetarnej, która nadal ma taka być i dopiero lekko się zaostrza, dołączy duża stymulacja fiskalna" - powiedział.

"Scenariusz optymistyczny dla gospodarki USA jest możliwy i nie jest tak abstrakcyjny. Po ciężkich poprzednich latach dolanie ducha optymizmu dla gospodarki USA, w tym obniżki podatków od korporacji, deregulacja - to wszystko mogą być zmiany we właściwym kierunku" – dodał.

Jarosław Leśniczak zwraca uwagę, że po wyborach prezydenckich na amerykańskim rynku wzrosty notują sektory pozytywnie skorelowane z rentownościami obligacji, takie jak banki czy sektory cykliczne jak branża surowcowa. W niełasce są natomiast segmenty defensywne i dywidendowe.
 
Główny strateg ds. rynków globalnych TFI PZU, ocenił, że "tykającą bombą" są Chiny.

"Model wzrostu oparty na kredycie i inwestycjach doprowadzi do jakiegoś wybuchu. Nie wiadomo kiedy to będzie, ale też nie jest to nieuniknione. Przestawianie gospodarki na konsumpcję trwa, ale tempo jest bardzo wolne i nie spełnia oczekiwań" - powiedział Leśniczak. 

Jarosław Leśniczak, główny strateg ds. rynków globalnych TFI PZU, wziął udział w dwunastej z cyklu debacie "Strategie rynkowe TFI" zorganizowanej przez PAP Biznes. (PAP)

pr/

Zobacz także

  • Fot. PAP/Marcin Obara
    Fot. PAP/Marcin Obara

    Dobre perspektywy w '17 mają przed sobą akcje rynków wschodzących - BPH TFI (opinia)

  • Fot. PAP/Marcin Obara
    Fot. PAP/Marcin Obara

    W 2017 roku warto nadal stawiać na akcje, Polska może być mocna - Opoka TFI (opinia)

  • Fot. PAP/Marcin Obara
    Fot. PAP/Marcin Obara

    Union Investment TFI stawia w '17 na akcje na rynkach rozwiniętych (opinia)

  • Fot. PAP/Marcin Obara
    Fot. PAP/Marcin Obara

    2017 rok pod znakiem polityki, akcje wyglądają ciekawiej niż dług - Skarbiec TFI (opinia)

Serwisy ogólnodostępne PAP