Syn byłego kandydata na prezydenta Białorusi zginął na froncie, walcząc po stronie Rosji
Iwan Wus, syn byłego kandydata na prezydenta Białorusi Dźmitrego Wusa, zginął na froncie w Ukrainie, walcząc po stronie rosyjskiej - powiadomił we wtorek portal Kyiv Independent. Według relacji mediów kontrakt z rosyjskim wojskiem Wus podpisał w styczniu tego roku.
Według białoruskiego portalu Nasza Niwa Iwan Wus uczestniczył w 2020 roku w protestach powyborczych przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki. Został aresztowany i skazany na 15 dni aresztu za udział w demonstracjach.
W wyborach przeprowadzonych 9 sierpnia 2020 r. Łukaszenka zdobył oficjalnie 80,1 proc. głosów, natomiast ciesząca się dużą popularnością kandydatka opozycji demokratycznej Swiatłana Cichanouska miała zdobyć poparcie zaledwie 10,1 proc. głosujących. Opozycja uznała te wyniki za sfałszowane, a przez kraj przetoczyła się fala protestów z żądaniem uczciwych wyborów. Były to największe masowe protesty w historii kraju. Na wystąpienia społeczeństwa obywatelskiego władze odpowiedziały represjami na wielką skalę.
Dźmitry Wus ubiegał się o urząd prezydenta w 2010 roku, ale w wyborach uzyskał mniej niż 0,4 proc. głosów. Nasza Niwa zwróciła uwagę, że wówczas Łukaszenka zdecydował się zarejestrować jako kandydatów wszystkich chętnych, niezależnie od ich popularności. Portal zaznaczył, że Dźmitry Wus ze względu na stan zdrowia nie mógł nawet prowadzić kampanii.
Kyiv Independent napisał, że Wus po starcie w wyborach został aresztowany i skazany na 5,5 roku więzienia za przygotowywanie zamieszek. Pięć miesięcy później został ułaskawiony.
Portal podał, że Białorusini dołączający do armii rosyjskiej giną średnio po 6,5 miesiąca od podpisania kontraktu z wojskiem.
awm/ kar/ sma/