O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Agnieszka Podsiadlik o nowym serialu „Czarna śmierć” [WYWIAD]

Serial „Czarna śmierć” jest inspirowany prawdziwymi, dramatycznymi wydarzeniami z lata 1963 roku, kiedy we Wrocławiu pojawił się wirus czarnej ospy, wybuchła epidemia, a miasto zostało otoczone kordonem sanitarnym i zamknięte. - Myślę, że wielu osobom przypomni pandemię, którą nie tak dawno przeżyliśmy. Podobna dezorientacja, strach o zdrowie i życie, sytuacje graniczne, szukanie winnych – mówi PAP Life Agnieszka Podsiadlik, która w serialu zagrała jedną z głównych ról. „Czarna śmierć” od 9 listopada na antenie TVP.

Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Agnieszka Podsiadlik. Fot. TVP/Maciej Skwara
Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Agnieszka Podsiadlik. Fot. TVP/Maciej Skwara

PAP Life: Słyszałaś wcześniej o tej historii?

Agnieszka Podsiadlik: Trochę tak, ale dopiero przygotowując się do serialu, zaczęłam się w ten temat zagłębiać. Historia rzeczywiście była tajemnicza, kluczowe było znalezienie odpowiedzi na pytania, w jaki sposób ten wirus czarnej ospy znalazł się we Wrocławiu, kto był tzw. pacjentem zero. „Czarna śmierć” jest trochę thrillerem medycznym, trochę historią szpiegowską, a ponieważ dzieje się w 1963 roku, to istotny jest kontekst polityczny. Ale moim zdaniem serial jest niesamowicie aktualny. I uniwersalny. Myślę, że wielu osobom przypomni pandemię, którą nie tak dawno przeżyliśmy. Podobna dezorientacja, strach o zdrowie i życie, pytania, które pozostawały bez odpowiedzi, absurdalne obostrzenia, które szybko stały się realne, sytuacje graniczne, szukanie winnych. Mimo że przenosimy się w czasie, to wszystko brzmi znajomo.

Image
Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Agnieszka Podsiadlik. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Agnieszka Podsiadlik. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

PAP Life: Łucja, twoja bohaterka to najbardziej tajemnicza postać w całym serialu. Jest oficerem wywiadu, atrakcyjna, inteligentna, cyniczna. W tamtej dość siermiężnej Polsce to postać z innego świata. Fajnie ją się grało?

A.P.: Pierwszy raz gram bohaterkę, którą można określić jako femme fatale i faktycznie to było bardzo ekscytujące wyzwanie. Łucja bez wahania wykorzystuje urodę, żeby osiągać swoje cele, ma silny charakter, jest błyskotliwa, inteligentna, potrafi manipulować, ale to dużo bardziej skomplikowana osobowość niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Ciekawa postać do grania, kiedy zaczyna się akcja, nie wiadomo, czy jest „dobra czy zła”. Dobrze czuje się też w towarzystwie mężczyzn, bez wątpienia komunikuje się z nimi na zasadach partnerskich, a nawet potrafi ich zdominować, co biorąc pod uwagę tamte czasy, nie było takie proste. Wiele w opowiadanej historii zależy od niej. Słyszałam opinie od osób, które już widziały dwa pierwsze odcinki, że nawet jak jej nie ma na ekranie, to czuje się jej obecność.

Więcej

Agata Kulesza, Ireneusz Czop. Fot. Disney + (mat. prasowe)
Agata Kulesza, Ireneusz Czop. Fot. Disney + (mat. prasowe)

Gwiazdy serialu „Breslau” - Agata Kulesza i Ireneusz Czop. O czym myślą, gdy mają do zagrania trudną scenę?

PAP Life: To twoja pierwsza duża rola w serialu. Niedawno zagrałaś też w serialu „Glina”. Do tej pory kojarzyłaś się głównie z kinem artystycznym i sceną teatralną. Teraz chcesz grać w popularnych produkcjach?

A.P.: Mam potrzebę brania udziału w różnorodnych projektach. Uważam też, że jakość seriali, które teraz powstają, jest na zupełnie innym poziomie niż kilkanaście czy nawet kilka lat temu. Kiedy wybierałam zawód aktorki, myślałam przede wszystkim o tym, że będę występować na scenie. Wtedy już sam pomysł, żeby brać udział w komercyjnych projektach, wydawał mi się absurdalny. Na trzecim roku dostałam zaproszenie od Grzegorza Jarzyny, który zainicjował projekt Teren Warszawa, graliśmy spektakl „Zaryzykuj wszystko” na Dworcu Centralnym. A potem zostałam przyjęta do zespołu i właściwie już do szkoły nie wróciłam. Moje dyplomy to były spektakle, które tam grałam. Przez 18 lat byłam na etacie i to był bardzo twórczy i intensywny czas, za który jestem wdzięczna. Ale cztery lata temu poczułam, że bardzo potrzebuję zmiany.

Image
Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Tomasz Ziętek, Agata Łabno. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Tomasz Ziętek, Agata Łabno. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

PAP Life: Tak się składa, że był to okres pandemiczny, który wiele osób skłonił do różnych przemyśleń i decyzji.

A.P.: To prawda, mnie też. Odeszłam z etatu i to uwolniło jakąś przestrzeń w moim życiu zawodowym, zaczęły pojawiać się nowe rzeczy. Z „Gliną” to dość ciekawa historia, bo pierwszy raz dostałam propozycję z tego serialu 17 lat temu przy okazji pierwszych dwóch sezonów. Wtedy nie mogłam jej przyjąć i teraz, kiedy powstawała trzecia seria, to zaproszenie do mnie wróciło. A z kolei reżyserem „Czarnej śmierci” jest Kuba Czekaj, z którym mamy właściwie wspólną artystyczną drogę. Nie oznacza to, że zrezygnowałam z teatru, cały czas występuję na scenie, teraz jestem w próbach do nowego spektaklu „Filokteja. Powrót” w reżyserii Justyny Wielgus, który będzie miał premierę w TR Warszawa pod koniec listopada. To bardzo ciekawy projekt, który powstał razem z Teatrem 21. Nadal też chętnie gram w kinie artystycznym.

Więcej

Zobacz galerię (7)
Tomasz Schuchardt. Fot. mat. prasowe/Disney +
Tomasz Schuchardt. Fot. mat. prasowe/Disney +

Tomasz Schuchardt: zmagam się z syndromem oszusta [WYWIAD]

PAP Life: Występujesz też w filmach zagranicznych. Niedawno na Festiwalu Filmowym w San Sebastian odbyła się premiera szwedzkiego filmu „Redoubt”, w którym zagrałaś jedną z głównych ról. Jak doszło do tej współpracy?

A.P.: Kilka lat temu wystąpiłam w debiucie fabularnym Johna Skooga, film nosił tytuł „Sezon” i miał polską premierę na festiwalu Nowe Horyzonty, więc teraz to już nasza druga współpraca. Kiedy Skoog napisał scenariusz „Redoubt” stworzył dla mnie postać, która zresztą nosi moje imię. Agnieszka jest postacią fikcyjną, ale film jest inspirowany prawdziwą historią, która wydarzyła się w Skanii w czasie zimnej wojny. Pewien rolnik tak bardzo bał się najazdu Rosjan, że zaczął fortyfikować swój dom, nikogo do niego nie wpuszczał. Co ciekawe, ten dom nadal istnieje i jest teraz ciekawostką turystyczną. Cieszę się, bo „Redoubt” zbiera świetne recenzje, w najbliższym czasie będzie pokazywany na kolejnych festiwalach.

Image
Kadr z serialu "Czarna Śmierć". Fot. TVP/materiały prasowe
Kadr z serialu "Czarna Śmierć". Fot. TVP/materiały prasowe

PAP Life: Reżyserzy lubią do ciebie wracać z kolejnymi propozycjami. Albo ty lubisz pracować z tymi, których znasz.

A.P.: Pewnie jedno i drugie. Rzeczywiście tak się u mnie układa. Równolegle z „Czarną śmiercią” kręciłam nowy film Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta „Idioci”, co było dość dużym wyzwaniem logistycznym, ale na szczęście jakoś udało się to połączyć. Wcześniej zagrałam jedną z głównych ról w jej głośnym filmie „Twarz”, który zdobył Srebrnego Niedźwiedzia na Festiwalu w Berlinie. O najnowszym filmie nie mogę za dużo mówić, ale – tak jak w „Czarnej śmierci” - też przenosimy się w czasie, tylko tutaj aż do roku 1867. To projekt międzynarodowy, grałam tam głównie z Aimee Lou Wood i Johnnym Flynnem, świetnymi brytyjskimi aktorami. Moja postać wymagała od mnie bardzo dużo transformacji na wielu poziomach. Ten film realizowany jest głównie w języku angielskim, trochę niemieckim. Ja akurat grałam po niemiecku, ale tak się składa, że nieźle znam ten język, wcześniej już w nim grałam, m.in. w szwajcarskim Luzerner Theater w spektaklu „Wizyta starszej pani”. Od dziecka uczyłam się niemieckiego, moja mama jest germanistką.

Więcej

Aktor Filip Pławiak. Fot. PAP/Marcin Obara
Aktor Filip Pławiak. Fot. PAP/Marcin Obara

Włamywacz i troskliwy ojciec. Filip Pławiak o głównej roli w serialu "Drelich" [WIDEO]

PAP Life: W twojej rodzinie były artystyczne tradycje?

A.P.: Nie. Można powiedzieć, że ten zawód wybrał mnie. Od dziecka lubiłam występować, chodziłam na kółko teatralne, brałam udział w różnych konkursach recytatorskich, nawet na szczeblu ogólnopolskim. Na scenie profesjonalnej debiutowałam w spektaklu „Czekając na Godota” w reżyserii nieżyjącego już Jerzego Zegalskiego w Teatrze Śląskim w Katowicach, miałam wtedy 18 lat. Marzyłam o szkole teatralnej, nie rozważałam innych opcji. Do Krakowa dostałam się za pierwszym razem, co było cudownym zrządzeniem losu, bo bardzo chciałam właśnie tam studiować. Kiedy zdawałam, było chyba 700 kandydatów, przyjęli 20 osób. Gdy dowiedziałam się, że jestem jedną z nich, poczułam radość i ulgę, że znalazłam się wśród osób, które podobnie czują, i myślą.

Image
Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Anna Kaczmarczyk. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Anna Kaczmarczyk. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

PAP Life: Co dziś wiesz o aktorstwie, czego nie wiedziałaś wtedy?

A.P.: Kiedy się przyjrzę sobie sprzed 20 lat, to z jednej strony mogę powiedzieć, że byłam kimś innym, ale to była dziewczyna, którą bardzo lubię. Wiele rzeczy się zmieniło. Dziś jest inny teatr, inne kino. Ale to dobrze. Aktorstwo nieustannie mnie fascynuje i cały czas odkrywam coś nowego.

Rozmawiała Iza Komendołowicz

ikl/moc/mdn/ep/

Agnieszka Podsiadlik pochodzi z Sosnowca, ukończyła PWST w Krakowie. Jeszcze na studiach Grzegorz Jarzyna zaprosił ją do spektaklu „Zaryzykuj wszystko” granego na Dworcu Centralnym w ramach projektu Teren Warszawa, po czym do stałego zespołu Teatru Rozmaitości, z którym była związana 18 lat. W uhonorowanym na Berlinare Nagrodą Grand Prix filmie „Twarz” Małgorzaty Szumowskiej, stworzyła wzruszającą postać siostry. W nowym serialu TVP „Czarna śmierć” (premiera 9 listopada) zagrała jedną z głównych ról. Ma 44 lata.

Galeria (10)

  • Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Tomasz Ziętek. Fot. TVP/Maciej Skwara
    1/10

    Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Tomasz Ziętek. Fot. TVP/Maciej Skwara

  • Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Adam Cywka. Fot. TVP/Maciej Skwara
    2/10

    Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Adam Cywka. Fot. TVP/Maciej Skwara

  • Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Anna Kaczmarczyk, Cezary Pazura. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
    3/10

    Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Anna Kaczmarczyk, Cezary Pazura. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

  • Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Anna Kaczmarczyk. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
    4/10

    Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Anna Kaczmarczyk. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

  • Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Ilona Ostrowska. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
    5/10

    Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Ilona Ostrowska. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

  • Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Oliwia Durczak. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
    6/10

    Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Oliwia Durczak. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

  • Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Piotr Pacek. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
    7/10

    Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Piotr Pacek. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

  • Kadr z serialu "Czarna Śmierć". Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
    8/10

    Kadr z serialu "Czarna Śmierć". Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

  • Kadr z serialu "Czarna Śmierć". Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
    9/10

    Kadr z serialu "Czarna Śmierć". Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

  • Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Tomasz Ziętek, Agata Łabno, Oliwia Stockinger. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn
    10/10

    Kadr z serialu "Czarna Śmierć" - Tomasz Ziętek, Agata Łabno, Oliwia Stockinger. Fot. TVP/Wojciech Węgrzyn

Zobacz także

  • Zdjęcie z planu „Felicità”. Fot. Przemek Pączkowski/Golden Media Polska
    Zdjęcie z planu „Felicità”. Fot. Przemek Pączkowski/Golden Media Polska

    TVP produkuje serial z polsko-włoską obsadą. Wśród aktorów m.in. Dawid Ogrodnik

  • Justyna Wasilewska. Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Justyna Wasilewska. Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Specjalnie dla PAP

    Justyna Wasilewska o „Heweliuszu”: to poruszająca opowieść o tym, jak nie zatonąć po tragedii

  • Agata Kulesza, Ireneusz Czop. Fot. Disney + (mat. prasowe)
    Agata Kulesza, Ireneusz Czop. Fot. Disney + (mat. prasowe)
    Specjalnie dla PAP

    Gwiazdy serialu „Breslau” - Agata Kulesza i Ireneusz Czop. O czym myślą, gdy mają do zagrania trudną scenę?

  • Tomasz Schuchardt. Fot. mat. prasowe/Disney +
    Tomasz Schuchardt. Fot. mat. prasowe/Disney +
    Specjalnie dla PAP

    Tomasz Schuchardt: zmagam się z syndromem oszusta [WYWIAD]

Serwisy ogólnodostępne PAP